
Bartłomiej Kalinkowski: Sentymentów nie było
16.08.2014 03:20
(akt. 05.01.2019 10:21)
W pojedynku ojca z synem, to chyba młodszy Kalinkowski będzie wieczorem bardziej radosny.
- Na pewno trochę tak jest, chociaż tata kibicuje przede wszystkim mnie. Jestem pewien, że chciał, bym dobrze zagrał. Jego drużyna przegrała, choć myślę, że w gruncie rzeczy jest zadowolony.
Mecze z Legią w Radomiu są świętem?
- Najważniejsze są derby Radomia. Spotkania z Legią muszą jednak wzbudzać zainteresowanie. Można je nazwać szlagierami trzeciej ligi.
Byłeś zawiedzony, że zagrałeś w rezerwach? Na początku sezonu trochę grałeś w Ekstraklasie i mogłeś już zapomnieć jak to jest występować w drugiej drużynie.
- Broń Boże, nie jestem zawiedziony. Sam apelowałem do trenerów, że jeśli nie będę się łapał w "osiemnastce" na mecze pierwszej drużyny, to chciałbym schodzić do rezerw. Dla mnie to zawsze dodatkowe ogranie. Potrzebuję tego i trzecia liga nadal jest dla mnie nauką. Jeśli jednak będę znajdował uznanie w oczach Henninga Berga, to nie będzie potrzeby, żebym występował na czwartym poziomie rozgrywkowym.
Dzisiaj po raz pierwszy w przygodzie z piłką, zagrałeś w rezerwach jako zawodnik pierwszej drużyny. Była jakaś różnica w porównaniu z poprzednim sezonem?
- Nie było różnicy. Wiedziałem, że z Bronią nie będzie łatwo. Ktoś, kto po raz pierwszy schodzi na mecz w trzeciej lidze z Ekstraklasy, może myśleć, że będzie łatwo i może grać na pół gwizdka. Wiedziałem jednak co mnie czeka. Tutaj nie ma taryfy ulgowej, bo rywale biegają dużo - szczególnie, gdy mierzą się z Legią.
Arkadiusz Piech i Igor Lewczuk chyba wiedzieli czego się spodziewać, bo dobrze wypadli.
- Nie obrazili się na tę sytuację i profesjonalnie podeszli do sytuacji. Obaj zobaczyli fajny stadion i wiedzieli, że gramy o trzy punkty, w których zdobyciu pomogli. Cała drużyna może im dziękować za to, że przyłożyli się do spotkania. To naprawdę dobrze o nich świadczy, bo można na nich polegać.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.