News: Bereszyński wrócił do treningów, Dwaliszwili gotowy do gry

Bartosz Bereszyński: Czas na starcie gigantów

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.05.2013 21:47

(akt. 05.01.2019 10:42)

- Gdyby ten sobotni mecz odbył się w Poznaniu, to nie wydarzyłoby się dla mnie nic, poza tym, że na trybunach zasiadłaby mniejsza ilość naszych kibiców. Będziemy walczyli o to samo, czyli o trzy punkty. Zobaczymy jak potoczy się to spotkanie, bo wszystko zweryfikuje boisko. Chcemy zgarnąć pełną pulę. Jeżeli zdrowie mi pozwoli, to na pewno będę włączał się w ofensywne akcje Legii. Jestem dobrze przygotowany do rundy, mam wiele sił i jeśli zagram, to będę chciał wspomóc kolegów w atakach, ale nie zapomnę o uważaniu na tyły - stwierdził Bartosz Bereszyński przed spotkaniem z Lechem, które zostanie rozegrane w sobotę.

- Każdy myśli już powoli o kolejnym meczu. Wkraczamy w taki etap rozgrywek, że nie możemy oglądać się na rywali i w każdej potyczce walczymy o komplet punktów. Nie ma dla nas znaczenia z kim walczymy o mistrzostwo. Mamy tak silny zespół, że możemy pokonać każdego rywala w Ekstraklasie. Dobrze znam większość zawodników Lecha, także Toneva, z którym mogę się najczęściej mierzyć w sobotę. To jeden z lepszych skrzydłowych w naszej lidze – jest obunożny i szybki, będę musiał na niego uważać, ale jeszcze tak o tym nie myślę. Dostanę kilka wskazówek od trenerów, ale będę chciał grać swoje na murawie i nie będzie dla mnie miało znaczenia czy naprzeciwko mnie jest Bułgar, Lovrencics czy Możdżeń. 

 

- Po każdym meczu rozmawiam z kolegami z Poznania. Wzajemnie gratulujemy sobie także zwycięstw. Teraz też jest trochę żartów i cieszę się, że będziemy mieli okazję spotkać się i chociaż chwilę porozmawiać. Terminarz był ułożony tak jak był, także przez to, że graliśmy w Pucharze Polski. Trałka i Murawski mówili już, że nie ma dla nich znaczenia kiedy grają i myślę, że patrzenie na siebie jest prawidłowym podejściem. 

 

- Tabela pokazuje, że grają dwie ekipy walczące o mistrzostwo i dawno takiego spotkania w naszym kraju nie było. Z niecierpliwością czekam na zbliżające się spotkanie. Nie cieszyłbym się jednakże ze zdobycia mistrzostwa Polski w barwach Lecha. Interesuje mnie jedynie tytuł wywalczony z Legią i mam do tego wielką motywację. 

 

- Wiadomo, że drugie spotkanie ze Śląskiem Wrocław nie było takie jak byśmy chcieli, ale ostatecznie zdobyliśmy Puchar Polski. Osiągnęliśmy zamierzony cel. Potrzebne było nam też zwycięstwo takie, jakie odnieśliśmy w Białymstoku z Jagiellonią, gdzie dominowaliśmy przez 90 minut. Udowodniło ono, że ten incydent ze środka tygodnia umocnił zespół i pokazaliśmy, że atmosfera jest dobra. Obojętnie co by się nie działo, drużyna musi się wspierać. W stu procentach udało nam się pokazać z fajnej strony w meczu z „Jagą”. 

 

- Ostatnio – dzięki większej ilości spotkań – szanse dostała większa ilość graczy. Okazję wykorzystał między innymi Michał Kucharczyk, który pokazał się z dobrej strony i pomógł drużynie zdobywając bramkę w Białymstoku. Powinniśmy dążyć do tego, żeby grać co trzy dni, bo tak często będziemy pojawiali się na boisku jeśli zagramy w Lidze Mistrzów. Trzeba się do tego przygotować.

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.