News: Bartosz Bereszyński: We Włoszech co tydzień mam "małą Ligę Mistrzów"

Bartosz Bereszyński: Musimy poprawić wytrzymałość i siłę

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

09.10.2015 08:20

(akt. 04.01.2019 13:18)

- Widzieliśmy różne zabawne memy dotyczące naszego nowego szkoleniowca Stanisława Czerczesowa, które zamieszczali w sieci kibice. Podchodziliśmy do tego z przymrużeniem oka. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że trzeba się nastawić na zmianę w sposobie prowadzenia treningów. Czekaliśmy z zaciekawieniem na pierwsze spotkanie z trenerem, ale nie było mowy o jakimkolwiek strachu. Na razie plan jest konkretny: podczas treningów mamy ciężko pracować, a po nich jest czas na żarty i trochę luzu. Każdy musi się do tego dostosować. Teraz trzeba poprawić przede wszystkim wytrzymałość i siłę, dlatego dużo biegamy. To jednak zupełnie mi nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, bo lubię zejść do szatni mocno zmęczony. Wiem wtedy, że dobrze wykonałem swoją pracę - opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Bartosz Bereszyński.

Legia traci do prowadzącego w lidze Piasta 10 punktów. To dużo czy mało?


- Oczywiście, to my powinniśmy mieć w tej chwili przewagę nad reszta stawki, ale swoją grą doprowadziliśmy do takiego stanu rzeczy. Pamiętajmy jednak o podziale punktów po 30. kolejce. Można powiedzieć, że tak naprawdę mamy pięć punktów straty, a przed nami jeszcze spotkanie z liderem w rundzie rewanżowej i zapewne potem w fazie finałowej. Jeśli zaczniemy regularnie wygrywać, to strata powinna się szybko zmniejszać. Z kolei w Lidze Europy Decydujące będą najbliższe dwa mecze z Club Brugge. Jeśli uda się pokonać Belgów, będzie możliwy nawet awans.


Pora powoli pakować walizki? Zainteresowani transferem są przedstawiciele Olympiakosu Pireus.


- Oczywiście myślę o swojej przyszłości i tego nie będę się wypierał. O Olympiakosie słyszałem, ale ufam swoim agentom, którzy kreują moją karierę. Teraz koncentruję się na grze w Legii, a jak przyjdzie odpowiedni czas, usiądziemy i zastanowimy się nad możliwymi opcjami. Interesują mnie tylko konkrety, a nie pogłoski. Na pewno istnieje możliwość, żebym pozostał w Legii. To najlepszy polski klub, świetnie zorganizowany, dlatego nie mam na co narzekać. Dzisiaj trudno przewidzieć moją przyszłość. Mam marzenia o grze w jednej z najlepszych europejskich lig, ale podchodzę do tego na spokojnie. Jeśli nie w czerwcu, to za kolejny rok albo dwa.

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.