Będzie dublet, będzie wysoka premia

- Piłkarze zbierają pieniądze za zwycięstwa w lidze. Jeśli wygrają przy Łazienkowskiej, do "zamrażarki" trafia 150 tys. zł. Za wygraną na wyjeździe 200 tys. Za wygraną różnicą trzech goli i więcej - 250 tys. Najbardziej optymistyczny wariant, czyli 30 wygranych, oznaczałby ponad 5 mln zł do podziału w puli - tłumaczył dyrektor sportowy.

W tym sezonie Legia wygrała pięć meczów u siebie, czyli do "zamrażarki" trafiło 750 tys. zł. Za pięć wygranych na wyjeździe - kolejny milion. Także milion złotych trafił do "zamrażarki" za cztery wygrane różnicą trzech goli lub więcej.  Na razie więc piłkarze zarobili 2,75 mln zł. 30 proc. tej kwoty to 825 tys. zł do podziału za Puchar Polski. Do końca sezonu zostały trzy mecze ligowe (dwa u siebie, jeden na wyjeździe). Jeśli je wygrają, do "zamrażarki" trafi kolejne pół miliona złotych, a kwota urośnie przynajmniej do 3,25 mln zł. I tyle właśnie wyniesie premia za mistrzostwo. Za PP urośnie o 150 tys. zł. Premia za oba trofea wyniesie 4 mln 235 tys. zł. Pieniądze leżą na boisku; aby je podnieść, zespół Macieja Skorży musi wygrać z Jagiellonią, Lechią i Koroną. Pierwszy z tych meczów w niedzielę o 17.