Będzie pierwszy transfer. Marko Janković trafi do Legii Warszawa

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Mierzący 172 centymetry zawodnik ma za sobą nieudany okres we włoskim SPAL. Jesienią zagrał tam tylko w trzech meczach, w sumie przebywał na boisku przez 164 minuty (106 w Serie B i 58 w Pucharze Włoch). Piłkarz od dawna chciał zmienić pracodawcę, na początku był umówiony na niską kwotę odstępnego, ale ostatecznie udało mu się rozwiązać umowę i został wolnym zawodnikiem.

Przez cały okres pobytu w SPAL zagrał jedynie w 16 meczach, miał na koncie jedną asystę. Najlepszy okres w karierze zanotował jak dotąd w Partizanie Belgrad tam zagrał w 101 meczach, strzelił 13 goli, może pochwalić się 24 asystami. Sędziowie 14 razy ukarali go żółtymi kartkami. Pokazał się z dobrej strony zarówno w lidze serbskiej, jak i na boiskach europejskich - w eliminacjach do Ligi Mistrzów zagrał w czterech meczach, miał asystę w starciu z Olympiakosem, w kwalifikacjach do Ligi Europy wystąpił w dziesięciu spotkaniach, zdobył bramkę w pojedynku z Nordsjaelland i miał cztery ostatnie podania. W fazie grupowej jego Partizan rywalizował z Young Boys, Skenderbeu i Dynamem Kijów - wystąpił w pięciu grach strzelił gola i miał asystę.

Dobra postawa zaowocowała transferem do włoskiego SPAL za 2,25 mln euro, ale tam furory nie zrobił. Był wypożyczony do Crotone gdzie wystąpił w siedmiu meczach i wrócił do SPAL. Teraz chce się odbudować w Legii Warszawa. Trafia na Łazienkowską na zasadzie wolnego transferu. Polecił go do klubu już ponad miesiąc temu były piłkarz Legii, Miroslav Radović. Wtedy jednak Janković wciąż był graczem SPAL. Po tym jak zawodnik rozwiązał umowę z klubem rozmowy z Legią nabrały przyspieszenia. Janković przy Łazienkowskiej spotka dobrego znajomego z reprezentacji Czarnogóry, Marko Vesovicia. Ten wystawił mu wysokie rekomendacje. Zawodnik ma się pojawić w Warszawie na testach medycznych pod koniec tygodnia i jeśli wszystko będzie w porządku to podpisze kontrakt z Legią. Informację o transferze jako pierwszy podał na Twitterze Bartkovy.