Benjmain Verbic

Benjamin Verbić: Kibice Legii cały czas śpiewają coś o Rosji i Putinie

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Sport Arena

20.04.2022 11:25

(akt. 20.04.2022 11:28)

Wypożyczony z Dynama Kijów do Legii Warszawa Benjamin Verbic udzielił wywiadu telewizji "Sport Arena". Bardzo ciepło wypowiedział się o Ukrainie, do której zamierza wrócić. Zwrócił też uwagę na wsparcie Polski i kibiców Legii.

- Moja dziewczyna jest Ukrainką, mój syn jest w połowie Ukraińcem. Mieszkałem w Kijowie przez cztery, bardzo piękne lata. Tęsknię za tym miastem i mam nadzieję, że kiedyś będę mógł wrócić. Chciałbym, żeby to wszystko szybko się skończyło, bo wieści o tym, co się dzieje, są po prostu straszne. A jeśli ktoś nie rozumie, co się tam dzieje, jeśli ktoś myśli, że tam tylko wojna, operacja specjalna... to niech zerknie na obrazki jak wygląda Bucha, Irpen, Mariupol - to wszystko jest bardzo smutne. Mam nadzieję, że ludzie u władzy to zrozumieją i wkrótce się to skończy.

- Oczywiście, że chcę wrócić do Kijowa, mam dziewczynę z Ukrainy. Na pewno wrócimy. Nie wiem, czy będziemy tam grać w piłkę nożną, bo dziś nie wiadomo czy to będzie możliwe. Muszę kontynuować swoją karierę, ale i tak wrócę kiedyś do Kijowa - na pewno. Dynamo to mój drugi klub w sercu. Oczywiście jestem obywatelem Słowenii, jestem z tego dumny, ale Ukraina i Dynamo dały mi bardzo wiele. Przez te piękne cztery lata urodził się mój syn, nigdy tego nie zapomnę. Pomagam i nadal będę pomagać Ukrainie, tak jak ona pomogło mnie.

- Tęsknię za moim mieszkaniem, za ośrodkiem treningowym, kolegami i za piłką nożną. Szczerze, ciężko o tym mówić. Przyjechałem do Słowenii i przez pierwszy tydzień nie wiedziałem, co robić. Tam toczy się normalne życie. Nie rozumiałam nawet, jak moja mama może jechać do pracy, podczas gdy na Ukrainie dzieje się tyle złego. Potrzebowałem tygodnia lub dwóch, żeby to zrozumieć, że w innych krajach życie toczy się dalej, a wojna jest tylko na Ukrainie. Nie jestem Ukraińcem, ale nadal martwię się o przyszłość tego kraju. Dla mnie to jest nowa sytuacja, nigdy tego nie doświadczyłem.

- Ukraińcy są bardzo zjednoczonym narodem, teraz to potwierdzili. "Bądź bardzo dumny, że jesteś z Ukrainy" - naprawdę lubię to powiedzenie. Bardzo mi się podobało, że od chwili mojego przybycia do Kijowa wiele na Ukrainie zmieniło się na lepsze. I wkurza mnie, że wszystko się zatrzymało z powodu wojny.

- Kiedy wszystko się zaczęło, kiedy Rosjanie zaczęli bombardować bazy wojskowe, a potem lotniska, byliśmy przekonani, że cywile nie zostaną dotknięci. Myśleliśmy, że to szybko się skończy, wrócimy i będziemy kontynuować grę w piłkę. I nagle bombardowane było wszystko... Nie mogłem sobie nawet wyobrazić, że to się dzieje w Europie w XXI wieku. Na Ukrainie nigdzie nie można być bezpiecznym. To, co wydarzyło się w Kramatorsku, jest zbrodnią wojenną. Wszyscy chcemy, aby Ukraina wygrała tę wojnę, aby wygrali dobrzy ludzie, a nie Rosja.

- Polska traktuje nas bardzo dobrze, przyjęła już prawie trzy miliony Ukraińców. Utworzono ośrodki dla uchodźców, zostali bardzo dobrze przyjęci w Warszawie. Myślę, że Polska pomogła Ukrainie najbardziej ze wszystkich krajów świata. Również w moim klubie, w Legii Warszawa widoczna jest pomoc i chęć pomocy uchodźcom. Legia ma bardzo fanatycznych kibiców, krzyczą przez cały mecz. Zagrałem tylko w czterech spotkaniach, ale zauważyłem i zrozumiałem, że cały czas śpiewają coś o Rosji i o Putinie. I to wsparcie dla Ukrainy jest odczuwalne nawet wtedy, gdy Legia gra na wyjeździe w rozgrywkach ligowych.

 

Polecamy

Komentarze (40)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.