Bereszyński walczy z czasem
26.08.2013 10:50
Bartosz Bereszyński robi co może, by wykurować się na jutrzejszy mecz ze Steauą. W piątek po badaniu USG mówił, że wypadło tak sobie. - Nie jest najgorzej, ale nie jest też idealnie - mówił nam "Bereś". Boczny obrońca Legii w niedzielę trenował razem z kolegami i czeka na zielone światło od lekarzy. Przypomnijmy, że zawodnik w rewanżowym spotkaniu z Molde naderwał mięsień przywodziciela. - Nic mnie nie boli, normalnie ćwiczę, więc jestem dobrej myśli - mówi Bereszyński. We wtorek będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry.
Mistrzowie Polski spotkali się przy Łazienkowskiej w niedzielę przed południem. Zawodnicy, którzy wystąpili w spotkaniu z Lechią, mieli jedynie godzinne rozbieganie. Pozostali, szykowani na rewanżowy mecz ze Steauą Bukareszt, ćwiczyli godzinę dłużej. Sztab szkoleniowy zarządził trening strzelecki, były też ćwiczone rzuty karne.
Po zajęciach trener Jan Urban długo rozmawiał z Helio Pinto, tłumaczył, dawał wskazówki, wysłuchiwał tego co mówi Portugalczyk. Wkurzony z boiska schodził Wladimer Dwaliszwili.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.