Domyślne zdjęcie Legia.Net

Bez Karwana, ale z Djokovicem

Adam Dawidziuk

Źródło: gazeta.pl

28.09.2005 23:10

(akt. 27.12.2018 13:58)

- Z przykrością będę musiał zrezygnować z meczu z Lechem w Poznaniu - stwierdził <b>Bartosz Karwan</b>. W trzech ligowych meczach grał ze złamanym żebrem. Przerwa powinna potrwać około tygodnia. Do dyspozycji trenera <b>Dariusza Wdowczyka</b> będzie już <b>Veselin Djoković</b>, który od dwóch tygodni trenuje z pełnym obciążeniem i po kontuzji ścięgna Achillesa nie ma już śladu.
Karwan, który z powodów kłopotów ze zdrowiem w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu występował nie częściej niż w co drugim spotkaniu, teraz opuścił tylko jedno. Urazu doznał w trakcie ligowego meczu z Cracovią (1:1, 28 sierpnia), kiedy zderzył się z kolegą z zespołu - Moussą Ouattarą. W następnych - z Odrą i Pogonią - wypadł średnio, ale w decydujących momentach robił to, co do niego należało. Po jego podaniach Legia strzelała ważne gole. Potem nie pojechał do Ostrowca, ale na derby trener Dariusz Wdowczyk jednak znowu wstawił go do składu. Chyba tym razem niepotrzebnie, bo zawodnik nie błyszczał, a jego zdrowiu to nie pomogło. Karwan kilka miesięcy temu wrócił do kadry - od pierwszych minut zagrał na stadionie Legii w eliminacyjnym spotkaniu z Irlandią Północną. Później na skutek kłopotów zdrowotnych i obniżki formy jednak znowu wypadł z reprezentacji. Przypomnijmy, że cztery lata temu był pewnym kandydatem do wyjazdu na mundial do Korei Płd. i Japonii, ale nie pojechał z powodu kontuzji. Teraz powołań nie dostaje, lecz do mistrzostw (oczywiście wciąż zakładając, że Polacy na nie pojadą) czasu jeszcze trochę zostało. Inna sprawa, że konkurencja wśród skrzydłowych jest spora (Kamil Kosowski, Euzebiusz Smolarek i Damian Gorawski). Dla zawodnika w tej chwili najważniejsze będzie wrócić do zdrowia, bo bez tego nie da się odbudować formy. - Nie sądzę, aby przerwa w grze była zbyt długa. Wydaje mi się, że około tygodnia powinno wystarczyć. Pod warunkiem że rzeczywiście nic nie będę w tym okresie robił, bo na tym powinno się opierać leczenie. Tymczasem ja przez ostatnie trzy tygodnie praktycznie normalnie trenowałem. Mój uraz był cały czas naruszany i dlatego się nie goił - najwyższa więc pora zrobić przerwę na wyleczenie. Wiem, że jedziemy niedługo na obóz na Mazury [Legia będzie tam przebywać od 2 do 9 października - red.], gdzie będziemy trenować. Do tego zgrupowania chciałbym się wyleczyć - zadeklarował.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.