Bez Polek w Warsaw Open
21.05.2010 22:52
Od początku tego tygodnia na kortach Legii trwa turniej tenisa ziemnego Polsat Warsaw Open. Pod nieobecność skonfliktowanej z organizatorami Agnieszki Radwańskiej i jej kontuzjowanej siostry Urszuli brakuje polskich zawodniczek mógących skutecznie rywalizować z zagranicznymi tenisistkami, które pojawiły się w Warszawie. W turnieju głównym z dzikimi kartami wystąpiły Marta Domachowska i Katarzyna Piter.
W poprzedni weekend poprzedzający turniejowy tydzień toczyły się gry eliminacyjne. W turnieju eliminacyjnym udział wzięło dwanaście Polek, większość z nich dzięki przyznaniu dzikiej karty od organizatorów. Żadna z Polek nie zdołała jednak awansować nawet do trzeciej, finałowej rundy eliminacji. Najbliżej tej sztuki były Magdalena Linette, która w drugiej rundzie przegrała z utytułowaną Anną Chakvatadze 4:6, 6:4, 1:6.
Niepowodzeń koleżanek w eliminacjach nie powetowały dwie Polki, które w turnieju głównym również grały dzięki przyznanym dzikimi kartom. W pierwszej rundzie obie Polki trafiły na siebie. Katarzyna Piter pokonała wyżej notowaną Martę Domachowską 7:6 (3), 4:6, 7:5. W drugiej rundzie Polka trafiła na rozstawioną z numerem trzecim Chinę Li Na, która łatwością pokonała naszą zawodniczkę 0:6, 3:6.
Pod nieobecność Agnieszki Radwańskiej kibice zgromadzeni na kortach swoją uwagę skupili na Dunce polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki. W pierwszej rundzie dzięki rozstawieniu z pierwszym numerem Wozniacki miała wolny los. W Drugiej rundzie nie bez trudu pokonała Słowenkę Polonę Hercog 2:6, 6:3, 6:4. W meczu ćwierćfinałowym Dunka po przegranym pierwszym secie 3:6 z Chinką Zheng Jie skreczowała, z powodu kontuzji stawu skokowego. - Zależało mi na tym turnieju. Chciałam wygrać w Warszawie. Z dobrej strony pokazać się przed polską publicznością. Przyjechała moja rodzina. Na trybunach siedziała babcia. Wiem, że kibice mnie wspierali. Nie chciałam zawieść. Czasami jednak trzeba dokonywać trudnych wyborów. Bardzo chciałam, ale nie dałam rady – powiedziała po meczu Wozniacki.
W meczu półfinałowym rywalką Zheng Jie była Węgierka Greta Arn, która do turnieju głównego awansowała z eliminacji i był to dla niej szósty mecz w Warszawie. Chinka, która w turnieju rozstawiona byłą numerem piątym pokonała rywalkę 6:4, 7:5.
Pierwszym spotkaniem półfinałowym był jednak mecz pomiędzy pogromczynią Katarzyny Piter Chinką Li Na a ubiegłoroczną zwyciężczynią turnieju Warsaw Open Rumunką Alexandrą Dulgheru. Faworytką tego spotkania była zdecydowanie wyżej notowana Chinka. Pierwsze gemy pojedynku zdecydowania potwierdzały tą tezę, jednak liczne niewymuszone błędy spowodowały, że ostatecznie to Europejka awansowała do finału turnieju w Warszawie. Dulgheru pokonała Li 6:4, 3:6, 6:4.
Spotkanie finałowe gry pojedynczej kobiet Warsaw Open zaplanowane jest na sobotę na godzinę 11:45. Naprzeciwko siebie staną Chinka Zheng Jie (WTA 25.) oraz Rumunka Alexanda Dulgheru (WTA 32.)
W meczu finałowym gry deblowej, który odbędzie się po finale singlowym zagrają Cara Black, Yan Zi z Virginią Ruano Pascual, Meghann Shaughnessy.
Komplet wyników:
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.