Rozalia Pietrzak

Bezbramkowy remis Legia Ladies przy Łazienkowskiej

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

16.10.2021 23:37

(akt. 17.10.2021 10:21)

Bezbramkowym remisem zakończył się mecz Legia Ladies z FUKS Pułtusk, który dzisiaj odbył się przy Łazienkowskiej. Goście bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie w rozgrywkach IV ligi kobiet i w dotychczasowych meczach zdobyły komplet punktów, chociaż nie grały jeszcze z nikim z czołówki tabeli.

Celem zajmujących trzecie miejsce legionistek było oczywiście zwycięstwo i utrzymanie bezpośredniego kontaktu z liderującą Polonią Warszawa. Sobotni mecz w odróżnieniu od większości spotkań, w których Legia Ladies od początku narzucały swój styl gry i zdominowały przeciwniczki, był mocno wyrównany. Bezpośrednio po rozpoczęciu meczu pierwszą sytuację miały piłkarki gości, jednak strzał z daleka nie stworzył żadnego zagrożenia. Legionistki szybko opanowały środek boiska i próbowały stwarzać sobie sytuacje do zdobycia bramki, przy czym FUKS dość łatwo rozbijał ataki i nie pozwalał naszym dziewczynom na strzały. Pierwsze celne uderzenie dla Legii zanotowaliśmy dopiero w 18 minucie, ale strzał Marty Chmielewskiej łatwo obroniła bramkarka z Pułtuska. Minutę później Ladies miały najlepszą sytuację w pierwszej połowie gdy po podaniu Magdy Zduńczyk, na wolne pole wyszła Amelia Przybylska, a jej strzał przeszedł tuż obok lewego słupka. Jeszcze w 21 minucie dogodną okazję miała Barbara Staszewska, ale bramkarka FUKSa była szybsza i złapała piłkę.

W przerwie w zespole Legia Ladies nastąpiły dwie zmiany. Za Zduńczyk weszła Patrycja Marciniak, a Zofię Bloch zastąpiła Pola Kuś.

W 52 minucie legionistki miały swoją pierwszą szansę w drugiej połowie. Po rzucie rożnym piłka trafiła w pole bramkowe  pod nogi Julii Biesiady, której strzał trafił w piłkarkę gości, a odbitą piłkę szczęśliwie złapała bramkarka. To była najlepsza i w zasadzie ostatnia czysta sytuacja strzelecka dla Legii w tym meczu. Spotkanie się wyrównało, obie strony na zmianę próbowały przebijać się do przodu, ale większość gry toczyła się w środku boiska bez groźniejszych sytuacji bramkowych. Zarówno obrona Legii jak i FUKSa nie miały problemów ze stopowaniem ataków. Ostatni fragment meczu był mocno nerwowy, ze sporą liczbą fauli z obu stron, z opanowaniem których niespecjalnie radził sobie arbiter. Sama końcówka to dość chaotyczne ataki Legii - rozgrywana szybko piłka rzadko dochodziła do adresatek i pierwszy mecz w tym sezonie, w którym Legia Ladies nie zdobyły bramki stał się faktem. 

Z pewnością wynik jest niespodzianką i komplikuje sytuację w tabeli. Legia Ladies mają w tym momencie 17 punktów i pozostaną po tej kolejce na trzecim miejscu. FUKS Pułtusk jest drugi z 19 pkt, a na czele tabeli umocniła się Polonia Warszawa, która wysoko pokonała Vulcan Wólka Mlądzka 7:1 i wyprzedza legionistki już o cztery punkty. Legia ma jeszcze w perspektywie jeden mecz zaległy, ale przewaga uzyskana w bezpośrednim starciu z głównym rywalem do awansu zniknęła. 

We wtorek Legia Ladies czeka finał Mazowieckiego Pucharu Polski, w którym spotka się z Ząbkovią (mecz w Ząbkach, o godz. 17:00), a w przyszłą niedzielą w kolejnym meczu ligowym zagrają na wyjeździe ze Świtem Barcząca. 

LSS Legia Ladies - FUKS Brix Pułtusk 0:0

Skład Legii: Kowalska - Bodecka (70’ Rachoń), Zduńczyk (46’ Marciniak), Żmijewska, Biesiada, Hajkiewicz, Bloch (46’ Kuś), Chmielewska (78’ Caban), Pietrzak, Staszewska (65’ Komala), Przybylska

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.