Bezkrólewie w ataku
25.02.2017 10:53
Do tej pory pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego w tym roku był Tomas Necid. W każdym z meczów miał jakąś sytuację bramkową, ale żadnej nie wykorzystał. Poza tym rzadko jest pod grą. Legia za jego wypożyczenie zapłaciła 200 tys. euro. Piłkarz zapowiadał, że zrobi wszystko aby zostać w Warszawie dłużej. W przypadku transferu definitywnego po sezonie będzie trzeba dopłacić 2 mln euro. Aby taka sytuacja była w ogóle brana pod uwagę, zawodnik musi odpalić i zacząć stzrelać gole. Z pewnościa potrzebuje czasu, ale sytuacja w tabeli jest taka, że tego czasu nie ma, a od napastników oczekuje się natychmiastowych efektów. Necid pod względem fizycznym nie miał żadnych zaległości, był od początrku gotowy do gry. Jednak nie odnalazł sie jeszcze w stylu gry preferowanym przez Legię.
W Amsterdamie pierwszy raz w tym roku w oficjalnym spotkaniu na boisko wybiegł Daniel Chima Chukwu. Niestety nadal wyglądał tak, jakby był daleki od formy. Nie rozumiał się z kolegami. Odkąd przyszedł miał spore zaległości, długo nie grał i nie trenował. Trudno powiedzieć, jak długo zajmie mu powrót do normalnej dyspozycji.
– Wierzę w możliwości Michała, Tomka czy Daniela. Każdy z nich ma swoje atuty, z treningu na trening prezentują się coraz lepiej. Są też inni piłkarze odpowiadający za zdobywanie bramek, jak chociażby Miro Radović. W Amsterdamie nie zagrał, dlatego powinien zachować dużo sił na czekające nas w niedzielę starcie z Termalicą – ocenił szkoleniowiec mistrza Polski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.