Białas: Dziękuję kibicom za wsparcie (akt)
20.03.2010 16:55
- Ta drużyna wcześniej grała zupełnie inaczej. Teraz nie miałem czasu, by zmienić ustawienie. Stąd dziura w środku pola. Brakuje nam treningów. Nie mogę zrobić pełnego cyklu, bo kalendarz jest taki, jaki jest. I tak myślę, że zrobiliśmy spory postęp w stosunku do meczu w Chorzowie. Dziś zabrakło jedynie postawienia kropki nad "i". Zawodnicy są załamani. Drużyna się stara ale nie wychodzi. Potrzebuję pomocy także i od mediów, by ci zawodnicy uwierzyli w siebie i zaczęli grać to co potrafią. Dziś strzeliliśmy bramkę, a tylko zremisowaliśmy. Mimo to jestem z nich zadowolony. Brakuje skuteczności, po trzykroć skuteczności.
- Nie mogliśmy zmienić protokołu meczowego i zmienić Mięciela na przykład Smolińskim. A sytuacja z Grzelakiem wynikła w ostatniej chwili. Absolutnie nie żałuję podjęcia się trudnego zadania prowadzenia Legii. Jesteśmy teraz w pół drogi, ale nie zrezygnujemy ani z ligi, ani z Pucharu Polski, który jest najkrótszą drogą do europejskich pucharów. Nie wiem nawet, czy będziemy mieli jedenastu zawodników do gry w rewanżu we wtorek. Nie moja wina, ze mam piłkarzy, którzy przeziębiają się otwierając lodówkę. Ale nie mówcie do nas, jakbyśmy byli na pogrzebie. Będzie nam bardzo ciężko, ale wciąż wierzę w tą drużynę. Nawet jeśli nie będę trenerem na nowy sezon to i tak będę tu przychodził na stadion i będę Legii kibicował.
- Bardzo dobrze oceniam Iwańskiego. Uczestniczył w akcjach defensywnych i w ofensywnych. Jestem z niego bardzo zadowolony i niedługo ta swoboda zacznie mu wkrótce procentować. Do tej pory graliśmy na napastnika stojącego tyłem do bramki i mającego na plecach obrońcę, ale teraz staramy się grać nieco inaczej.
- Jeszcze raz powtórzę. Chcę podziękować kibicom za wsparcie. Kiedyś z Petrochemią mieliśmy podobny problem, a dzięki nim wygraliśmy 3:0. Dziś zabrakło trochę szczęścia, bo sytuacje przecież mieliśmy. Kibice nas dopingowali i postaramy się w kolejnym meczu ich nadziei nie zawieść. Dopingowali do końca meczu, czego przy Łazienkowskiej dawno nie było.
Ryszard Tarasiewicz - Oglądaliśmy dzisiaj dobre spotkanie, a wynik dla Śląska jest zasłużony. Muszę podziękować chłopakom za występ. Nie oszukiwali, ani nie kalkulowali, grali tak jak potrafili. Jednak gdyby wszystko wyglądało fajnie i pięknie to byśmy wygrali dwa lub trzy do zera. Zmiany w drużynie były spowodowane sytuacją na boisku. Dziś zagrali najlepiej przygotowani fizycznie piłkarze. Powiem też, że wykopywaliśmy dużo mniej głupich piłek na tzw. oślep, niż Legia. Nikt się ze mną z zarządu na spotkanie nie umawiał, więc moja pozycja w klubie nie jest zagrożona. Uważam, że Legia zagrała to, co mogła. Starali się i walczyli, ale to jest zastanawiające. Nagle wszyscy ruszyli dupska, a wcześniej nie było tego widać. Dlatego uważam, że piłkarze Legii zdradzili swego trenera - powiedział po meczu trener Śląska Wrocław Ryszard Tarasiewicz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.