Białas: Pokażemy, że Legia rządzi
16.04.2010 08:27
(akt. 16.12.2018 06:48)
- Od ostatniego meczu ligowego minęły dwa tygodnie. Mieliśmy czas popracować nad taktyką, organizacją gry, schematami taktycznymi i technicznymi. W poniedziałek zobaczymy Legię grającą w piłkę i walczącą z ogromnym zaangażowaniem, do upadłego. Piłkarze będą gryźć trawę, obiecuję. Zrobią wszystko, żeby pokazać, że na Łazienkowskiej znowu rządzi Legia - zapowiada trener Stefan Białas przed meczem z Jagiellonią.
- Ariel Borysiuk nie zagra w poniedziałek za kartki, a Maciek Rybus ma kłopoty ze ścięgnem Achillesa. Kontuzji doznał w Poznaniu. Więcej przemawia za tym, że w poniedziałek nie zagra. Reszta, oprócz Chinyamy, jest zdrowa. Kto zastąpi Rybusa? Opcji jest kilka i na żadną się jeszcze nie zdecydowałem. Może Sebastian Szałachowski, wtedy Miro Radović zagrałby z prawej strony. Albo Tomek Kiełbowicz. Ale wtedy zrobiłaby się dziura w obronie. Zdecyduję w poniedziałek po przedmeczowym rozruchu. A za Ariela? W grę wchodzą Giza, Smoliński i Mięciel. Trenowaliśmy warianty z dwoma napastnikami, ale Jagiellonia ma groźną linię pomocy i trzeba się jej przeciwstawić.
W każdym kolejnym meczu robiliśmy postęp. Jestem zadowolony z tego, co zawodnicy pokazywali ostatnio na treningach, z jakim zaangażowaniem ćwiczyli. Atmosfera jest dobra, mam nadzieję, że postęp będzie widoczny. Jagiellonia to trudny rywal, ale grając u siebie, Legia musi rządzić na boisku. Mam nadzieję, że atmosfera będzie dobra także na trybunach. Na ostatnie mecze mało przychodziło mało kibiców. Ale zachowywali się dobrze, gwizdali, kiedy nie awansowaliśmy do półfinału PP i zremisowaliśmy ze Śląskiem. Mieli do tego prawo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.