News: Bitwa o pozycję bramkarza numer jeden

Bitwa o pozycję bramkarza numer jeden

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.sport.pl, Gazeta Wyborcza

09.03.2016 09:58

(akt. 07.12.2018 16:48)

Od ponad dekady bramki Legii bronili niemal wyłącznie golkiperzy znakomici albo bardzo dobrzy - Radostin Stanew, Artur Boruc, Łukasz Fabiański i Jan Mucha. Po roku zawirowań związanych z nieudanym transferem Marijana Antolovicia numerem jeden został Kuciak, którego pozycja przy Łazienkowskiej przez 4,5 sezonu była niepodważalna. Po jego transferze do angielskiego drugoligowego Hull City, jedynką został rezerwowy do tej pory Arkadiusz Malarz, a jego zmiennikami - niedoświadczeni Jakub Szumski i Radosław Majecki.

- Jeżeli legioniści chcą odzyskać mistrzostwo, a później walczyć o awans do Ligi Mistrzów, to nie wyobrażam sobie, by w miejsce Kuciaka nie sprowadzili dobrego, doświadczonego zastępcy. Jeśli zimą nadarzy się okazja, by kupić bramkarza, klub powinien z niej skorzystać - skomentował sytuację były golkiper Legii Wojciech Kowalewski. Taka szansa się nadarzyła i warszawianie z niej skorzystali. Wicemistrzowie Polski w styczniu podpisali kontrakt z Cierzniakiem, który przy Łazienkowskiej miał grać od lipca. Wisła Kraków, której zawodnikiem był 33-latek, zdecydowała się ukarać zawodnika i przesunęła go do rezerw. W ubiegłą środę Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN uznała, że krakowianie nie mieli przesłanek do takiego działania, i rozwiązała kontrakt bramkarza z winy klubu. Wyrok był z rygorem natychmiastowej wykonalności, więc umowa Cierzniaka z Wisłą wygasła. W poniedziałek zawodnik związał się z Legią.


Cierzniak nie jest tak dobrym fachowcem jak Kuciak, choć i tak mówi się, że poprzednia runda była najlepsza w jego dotychczasowej karierze. Jeśli utrzyma formę z jesieni, to może zburzyć tegoroczną hierarchię bramkarzy w drużynie Stanisława Czerczesowa - czytamy na Legia.sport.pl. Cierzniak pierwszy trening z Legią odbył wczoraj i jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to w sobotę w meczu z Cracovią powinien usiąść na ławce rezerwowych. Swoją pierwszą szansę może dostać już w przyszłym tygodniu. W środę przy Łazienkowskiej Legia zagra wpółfinale Pucharu Polski z Zawiszą Bydgoszcz.

Polecamy

Komentarze (43)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.