Bliżej (L)egii - kibice spotkali się z Vadisem Odjidją-Ofoe

Kibice, którzy tłumnie przybyli do hotelu, by spotkać się z Vadisem Odjidja-Ofoe, mieli okazję zadać pytania, na które legionista chętnie odpowiadał. A pytano między innymi o to, czy zostanie w Legii, kto jest jego najlepszym kolegą z zespołu, jak również o to, jak lubi spędzać czas w Warszawie. – Na początku miałem trudną relację z trenerem Magierą. Ja nie mówię po polsku, a szkoleniowiec nie znał angielskiego. Teraz jest już dużo lepiej z komunikacją. Ponadto od czasu objęcia posady przez Magierę, Legia z każdym meczem gra co raz lepiej - opowiadał o początkach w Legii.

Czy chciałbyś zagrać w reprezentacji Polski?

- Na grę w reprezentacji Polski jest już za późno, bo zagrałem w reprezentacji Belgii, ale uważam, że Wasza reprezentacja jest na tyle mocna, by odnieść sukces na dużym turnieju.

Czy byłeś prowokowany w meczu z Jagiellonią?

- Było aż nadto prowokacji, ale na szczęście utrzymaliśmy pozycję lidera i teraz wszystko zależy od nas.

Jaki mecz w Legii wspominasz najlepiej?

- Z Realem Madryt, chociaż szkoda, że odbył się bez kibiców oraz mecz z Lechią Gdańsk (u siebie) - ten mecz był przełomowy i inaczej zaczęliśmy podchodzić do następnych potyczek.

Jaka była twoja pierwsza reakcja na wieść, że zagrasz w Legii Warszawa?

- Na początek zacząłem "googlować" dzięki czemu dowiedziałem się o historii klubu, a także o tym, że klub ma szansę zagrać w Lidze Mistrzów. Jednak największe wrażenie zrobili na mnie fani Legii Warszawa.

Jak oceniasz Ekstraklasę?

- Ekstraklasa jest bardzo fizyczną ligą, lecz na wyspach jest jeszcze gorzej. Wiem na pewno, że jeżeli nadal będzie się tak rozwijać stanie się jedną z najlepszych lig w Europie

Czy zostaniesz w Legii?

- Dobrze się czuje w Warszawie, ale to jest piłka i po sezonie wszystko się może zdarzyć.


Na koniec spotkania kibice mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z piłkarzem, a także odebrać nagrody. Dyskusję kibiców z Vadisem moderował "Diss Blaster" a ten, kto nie mógł na żywo uczestniczyć w spotkaniu, może je obejrzeć na profilu Fortuny na Facebooku.