Bogusław Kaczmarek: "Sagan" to wzór piłkarza
29.08.2012 22:18
Ostatnie tygodnie to piękny sen, którym śni popularny "Sagan", chociaż nic nie zapowiadało aż tak optymistycznego scenariusza. Jeszcze w maju zawodnik ze łzami w oczach żegnał się wraz ze swoim ukochanym ŁKS-em z Ekstraklasą i bardzo poważnie nosił się z zamiarem zawieszenia piłkarskich butów na kołku.
Wkrótce potem los zaczął się odmieniać i po piłkarza zgłosiła się warszawska Legia czyli drużyna w której osiągnął szczyty swoich piłkarskich możliwości i z której rozpoczął długą podróż po europejskich boiskach. Saganowski nie zastanawia się ani chwili i podpisuje roczną umowę chociaż fani stołecznej jedenastki są nastawieni dość sceptycznie do tego transferu.
Okazuje się, że dla klubu jak i samego piłkarza transfer jest istnym strzałem w dziesiątkę czego potwierdzeniem są bramki, asysty oraz fakt, że piłkarz w każdym meczu jest jednym z najwyżej ocenianych zawodników na murawie. Wysoka forma zaowocowała powołaniem do Reprezentacji Polski w której ostatnim razem piłkarz grał jeszcze za czasów Leo Beenhakkera.
Bogusław Kaczmarek jest pełen uznania dla Saganowskiego. - Marek dokonał wielkiej rzeczy. Jeszcze trzy miesiące temu spadł z ŁKS do pierwszej ligi i myślał o zakończeniu kariery. Teraz jest zawodnikiem Legii, jednego z najlepszych klubów w Polsce, a także wraca do reprezentacji. To piękna historia.
Bardzo ciekawie zapowiadającą się karierę mocno przetrącił fatalny wypadek na motocyklu. - Złamana kość łokciowa, złamana kość strzałkowa, rozerwane więzadła w kolanie. Niewielu wierzyło wtedy, że Marek jeszcze wróci do futbolu. Baa, że będzie normalnie żył – dodaje Kaczmarek.
Saganowski jednak nie poddał się i powoli odbudowywał formę czego zwieńczeniem był pobyt w Legii, teraz historia niejako zatoczyła pełne koło bo piłkarz znowu jest w Warszawie. - Marek od początku sezonu prezentuje wysoką formę. Przecież to on w każdym meczu rozbija obronę przeciwników i stwarza wolne pozycje dla kolegów z drużyny. Takiego wojownika Legii brakowało. W dodatku "Sagan" sam potrafi trafić do siatki. Klub z Łazienkowskiej nic za sprowadzenie Marka nie zapłacił, a zyskał już bardzo dużo – twierdzi "Bobo"
- Mogę o tym chłopaku mówić tylko dobrze lub bardzo dobrze. Zawsze był uśmiechnięty, wielce zaangażowany w każdy trening, w każdy mecz. Po prostu wzór piłkarza – kończy Kaczmarek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.