News: Bogusław Kaczmarek: To inna Legia niż jesienią

Bogusław Kaczmarek: To inna Legia niż jesienią

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

14.02.2017 08:40

(akt. 07.12.2018 10:59)

- Oglądałem mecz kontrolny z Duńczykami, widać, że po odejściu Nikolicia, Prijovicia i Bereszyńskiego bardzo wiele się zmieniło. Do tego mózg Legii, czyli Vadis Odjidja-Ofoe, nie jest w pełnej dyspozycji. W sobotę zespół Jacka Magiery łatwo można było skontrować, Ajax pewnie szybko by to wykorzystał. Zimą zaszło zbyt dużo zmian, by od początku wszystko odpaliło. Patrzyłem na ten mecz i nie rozumiałem, dlaczego na boisku nie ma Michała Kucharczyka. Bramki zdobywane przez Prijovicia, a przede wszystkim przez Nikolicia, były zasługą bardzo dobrze grających skrzydeł, podwajania akcji ofensywnych przez bocznych obrońców, głównie Bereszyńskiego. Z Arką tego nie było. Bardzo wąsko grały skrzydła, stad niemrawo zaprezentował się Tomas Necid - analizuje na łamach "Przeglądu Sportowego" Bogusław Kaczmarek, który mecz obejrzał w towarzystwie przedstawiciela Ajaksu.

-  Legia z tamtymi zawodnikami, a Legia z Necidem, to dwie różne bajki. Nikolić i Prijović potrafili wyjść do prostopadłego podania, a Czech jest stacjonarny. Wykorzystuje warunki fizyczne, przyzwoicie gra głową, ale brakuje mu szybkości. Większość czasu jest ustawiony tyłem do bramki, tego nie robiła tamta dwójka. Nikolić cały czas grał na linii spalonego. Jesienią to była zupełnie inna Legia. Chciałbym znać tajemnicę odejścia tych trzech zawodników, bo nie jest to spójne z interesami klubu. Podobny numer ćwiczyła Legia dwa lata temu, gdy Radović był przed ewakuacją do Chin i zamiast wyjść na mecz z Ajaksem, to usiadł na trybunach. Gdybym był na miejscu Henninga Berga, powiedziałbym mu: „Rado, możesz jechać nawet i do Honolulu, ale po meczu”. Ale Norweg postąpił na zasadzie: zrobię babci na złość i odmrożę sobie uszy. Ajax był wtedy tak słaby, że Legia powinna bez problemu go połknąć, ale morale osłabło przez ruch z Radoviciem.


- Średnia wieku Ajaksu z fazy grupowej Ligi Europy wynosiła 20,7 lat. Na środku obrony gra 19-letni Kolumbijczyk Davinson Sanchez, obok niego niespełna 18-letni Nick Viergever. Tam rządzi młodość, ale młodość jest kapryśna i to szansa Legii. Szansą dla Legii jest nowy bramkarz, eksperymentalnie zestawiona defensywa. Jeśli Sparta doszła do dwóch sytuacji bramkowych, to może się to udać także Legii - mówi dla "Przeglądu Sportowego" Kaczmarek.

Polecamy

Komentarze (58)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.