News: Bogusław Leśnodorski: Chukwu mógłby dać Legii więcej niż Sadiku

Bogusław Leśnodorski: Przed nami nowe wyzwania i trudny sezon

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

17.05.2016 09:02

(akt. 04.01.2019 13:56)

- Gratuluję Wam wszystkim, to był trudny sezon. Choć spodziewam się, że następny będzie jeszcze trudniejszy. Odetchnąłem w końcu po wczorajszym meczu, udało się zrealizować plany i z pewnością kamień z serca spadł. Tak całościowo, bo przed samym meczem z Pogonią wiedziałem, że piłkarsko, sportowo jesteśmy lepsi. Emocje trochę wzrosły po Gdańsku – jak u większości kibiców. Chcieliśmy mieć już święty spokój, a okazało się, że trzeba żyć w napięciu do końca. Jak czas pokazał, trener podjął absolutnie słuszne decyzje, lepszych nie można było podjąć. Choć ja tak stwierdziłem dopiero w czwartek jak się obudziłem i emocje opadły – mówił po Gali Ekstraklasy prezes Legii Warszawa, Bogusław Leśnodorski.

- Rozmawiałem w poniedziałek blisko trzy godziny z trenerem Stanisławem Czerczesowem, męczył mnie straszliwie. Wszystko wskazuje na to, że zostanie z nami na kolejny sezon, ma ważny kontrakt i kolejny cel do zrealizowania. Ustalaliśmy plan na najbliższe miesiące, pół roku. Chcemy mieć jasność co do tego, co się będzie działo i o tym z trenerem rozmawiamy.


- Co z Nikoliciem? Na razie nie ma żadnych konkretów. Kilka klubów było nim i pewnie nadal jest zainteresowanych. Umowa zimą była taka, że jeśli będzie miał bardzo dobre oferty, to nie będziemy mu robić przeszkód. To się może zdarzyć, ale na dziś nie ma tematu. I generalnie nie ma na razie tematów odejść z klubu, bardziej jesteśmy zaawansowani w kwestiach transferów do klubu. Najbliższe tygodnie dużo nam wyjaśnią. Przez Euro jesteśmy postawieni w trudnej sytuacji, znów będziemy musieli podejmować decyzje czasowe, na okres lipca i sierpnia i to nie jest dobre.


- Kuba Rzeźniczak został najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii klubu. Ja mam już jako prezes kolejne mistrzostwo na koncie, idę w kierunku najbardziej utytułowanego prezesa (śmiech). Będzie mi łatwiej, bo prezesem jest się krócej niż piłkarzem.


- Upragniona Liga Mistrzów? Najpierw poczekamy na losowania w kolejnych etapach eliminacji. Będziemy myśleli runda po rundzie.


- Wybory na Gali Ekstraklasy? Nie mnie to oceniać, choć niektóre wybory powiedziałbym zabawne. Taki show, niemający wiele wspólnego z rzeczywistością. Piłkarze Legii grają jednak w trochę innej dyscyplinie sportu niż np. z całym szacunkiem piłkarze Piasta czy Pogoni. Jak grasz 30 meczów w sezonie w tym 10 o stawkę, to jest dużo łatwiej niż jak grasz 60 spotkań w Legii i jeszcze kilka w kadrze. To dwa różne sporty i nie ma sensu tego nawet porównywać.


- Żyleta pożegnała symbolicznie Ivicę Vrdoljaka? Nie pożegnaliśmy go jeszcze, będziemy się z pewnością spotykać i rozmawiać.


- Nie przyozdobiliśmy jeszcze kolumny Zygmunta w szalik, ale we wtorek postaramy się to zrobić.

Polecamy

Komentarze (158)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.