Boniek: Można i trzeba wygrac z Danią
20.11.2002 13:01
Zbigniew Boniek, selekcjoner reprezentacji Polski, jako ostatniego, na towarzyskie spotkanie z Danią, powołał Radosława Kałużnego, który zastąpił chorego na grypę Tomasza Hajtę - pisze "Super Express".
Zawodnik Energie Cottbus nie miał jednak specjalnej ochoty przyjeżdżać do Kopenhagi.
- Czytam gdzieś, że bawię się składem, jak mały chłopiec klockami. Jak bym w każdym meczu mógł posłać na boisko tych, którzy są zdrowi i grają w klubach, to miałbym zawsze tych samych 8-9 zawodników. Łatwo policzyć: Dudek, Bąk, Głowacki, Ratajczyk, Kukiełka, Kosowski, Żurawski, Olisadebe... Jak drużyna gra słabo, nie wygrywa, to normalne, że szuka się lepszych koncepcji, dokonuje dwóch-trzech zmian. Nigdy nie płakaliśmy z tego powodu, że jednego boli brzuch, a drugiego kolano. Ale jest ciężko, bo wtedy właśnie trzeba te klocki poprzestawiać - powiedział Boniek.
A oto w jaki sposób "Zibi" będzie chciał korzystnie wypaść w potyczce z Duńczykami:
- Nie ma korzystnego wyniku bez dobrego stylu. Żeby wygrać, trzeba umieć grać. Nie jesteśmy potęgą, musimy walczyć z każdym na sto procent naszych możliwości. Na pewno będziemy chcieli przyjąć Duńczyków na swojej połowie, a potem mądrze kontratakować. Trzeba wymieniać szybko piłkę w środku pola i dobrze obsługiwać naszych napastników. Myślę, że szybkościowo na pewno możemy Duńczykom dorównać- dodał Boniek.
Selekcjoner reprezentacji uważa, że w spotkaniu z Danią nasi kadrowicze nie stoją na straconej pozycji.
- Można i trzeba wygrać z Danią. Wisła wygrała z Parmą i krakowscy zawodnicy zaczynają inaczej myśleć. Przekonali się, że nie są gorsi od Włochów. Kasperczak mówił im to tysiąc razy, ale dopiero teraz uwierzyli. Ja kadrowiczom mówię w kółko przed każdym meczem to samo co Kasperczak. I czekam na swoją Parmę - zakończył Boniek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.