News: Boris Pesković: Nie da się porównać fanów Legii i Rapidu

Boris Pesković: Nie da się porównać fanów Legii i Rapidu

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

19.10.2011 21:10

(akt. 12.12.2018 21:57)

<p>Boris Pesković w ciągu swojej kariery, zdążył zwiedzić parę europejskich lig. Jedną z drużyn, w których występował był rumuński CFR Cluj. Mimo, że Słowak za wiele tam nie pograł to zdołał świętować mistrzostwo kraju. Przed meczem Legii z Rapidem Bukareszt, postanowiliśmy zapytać się doświadczonego golkipera Górnika Zabrze o opinię na temat naszych najbliższych przeciwników. Zapraszamy do lektury!</p>

Jakie wspomnienia pozostały panu po ponad roku spędzonym w Rumunii?

 

- Miałem mieszane uczucia. Spędziłem tam półtora roku, ale rozegrałem bardzo mało spotkań w barwach Cluj. Nie mogłem być zadowolony z tak rzadkiej gry, dlatego rozwiązałem kontrakt i wróciłem na Słowację.

 

Co można powiedzieć o drużynach z kraju hrabiego Draculi?

 

- Wydaję mi się, że ich poziom jest lepszy niż w Polsce. Występuje tam wielu graczy z Brazylii i całej Ameryki Południowej. Ich styl oparty jest raczej na technicznym rozgrywaniu piłki, w przeciwieństwie do tego co mamy w Ekstraklasie.

 

Pamięta pan potyczki z Rapidem Bukareszt?

 

- Tak, mieliśmy bardzo dobry zespół, który sięgnął później po mistrzostwo kraju. Same pojedynki były trudne i ciężkie. Nikt nie grał wtedy otwartej piłki, a więcej zależało od kontrataków. Taktyka odgrywała niesamowicie ważną rolę. Cała drużyna "spinała się" na te mecze. Na ogół jednak wygrywaliśmy. Rapid wymienił ostatnio sporą część kadry. Czerwono-białych prowadzi też były selekcjoner kraju - Razvan Lucescu, syn Mircei.

 

Wspomniany Lucescu to chyba trener z dobrymi notowaniami w Rumunii.

 

- Lucescu to młody i perspektywiczny szkoleniowiec, a już bardzo ceniony. Najlepszą rekomendacją jest to, że prowadził narodową reprezentację. Od strony klubowej go nie poznałem, ale słyszałem od kolegów, że byli zadowoleni z treningów i z podejścia trenera.

 

Fani rumuńskich klubów są żywiołowi czy wręcz przeciwnie?

 

- Najbardziej fanatycznych kibiców ma Steaua, Dinamo czy Timisoara. Kibice Rapidu nie zaliczają się do czołówki. Na pewno nie można też liczyć, że przyjadą do Polski w dużej ilości. Ich po prostu nie da się porównać do sympatyków Legii czy chociażby Lecha.

 

Jak oceni pan szansę Legii z Rapidem?

 

- W Bukareszcie spokojnie można ugrać remis. Mam wrażenie, że Wojskowi nie przegrają.

 

Jakby porównać Legię z Rapidem to wyjdzie nam, że oba kluby stoją na podobnym poziomie?

 

- Można tak powiedzieć, że są to równe ekipy. Legioniści w obecnej dyspozycji będą ciekawym przeciwnikiem dla Rumunów. Naprawdę nie będzie dla mnie niespodzianką niezły rezultat polskiej drużyny.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.