Domyślne zdjęcie Legia.Net

Boruc grozi pozwem

Marcin Gołębiewski

Źródło: Życie Warszawy

21.02.2006 10:40

(akt. 26.12.2018 13:05)

Szkocka prasa ciągle nie daje spokoju <b>Arturowi Borucowi</b>. Wszystko przez wypowiedzi byłego legionisty podczas spotkania z kibicami Legii. – Zawodnicy Celticu skwitowali moje wypowiedzi śmiechem – twierdzi Boruc. – Gorzej jest z kibicami. Jedna z polskich gazet przekręciła moje wypowiedzi. Zastanawiam się, czy nie podać jej do sądu. Szkoccy dziennikarze dodali swoje i afera gotowa – dodaje.
Reprezentant Polski został zacytowany przez dziennik „Sunday Mail”, który powołując się na polską prasę, przytoczył wypowiedzi Boruca z ubiegłotygodniowego spotkania z kibicami Legii. „Nie ma porównania między fanami Legii i Celticu. Wiele dałbym, żeby zobaczyć 50 tys. kibiców Legii na stadionie Celticu. Podczas meczu w Glasgow czuję się jak w teatrze albo w kinie. Ludzie przychodzą na trybuny podłubać w nosie. Nieco lepiej jest tylko podczas derbów” – cytują Boruca Wyspiarze. „Poziom treningów bramkarskich jest znacznie niższy niż w Legii. Muszę słuchać nakazów, przez które tyję. To fatalne, ale co mam zrobić? Rozmawiałem z Arsenem Wengerem. Chciał, abym dołączył do jego klubu po zakończeniu sezonu. Nie chciałem czekać tak długo, a gdybym zawarł takie porozumienie, zapewne Celtic odrzuciłby mnie. Nie mogłem tak ryzykować przed mundialem” – napisali Szkoci. W niektórych gazetach pojawiły się nawet informacje, że menedżer klubu Gordon Strachan zakazał swoim piłkarzom udzielania wywiadów. – To kompletna bzdura. Nic takiego nie ma miejsca – zapewnia Boruc.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.