Boruc: Nie mniej niż 1,5 mln euro
12.05.2005 07:35
<b>Artur Boruc</b>, jeśli odejdzie z Legii, to nie za mniej niż półtora miliona euro - taką kwotę odstępnego ma wpisaną w umowie - mówi menedżer zawodnika <b>Radosław Osuch</b>. - Nie wiem, czy Legia byłaby skłonna negocjować. Nie sądzę, bo Artur to obecnie - obok <b>Macieja Żurawskiego</b> - najbardziej "chciany" polski piłkarz. Jeśli doszłoby do transferu, na pewno kosztowałby sporo więcej niż milion euro.
- Kwoty niższe podawane przez media są wyssane z palca. Ale ja nie wiem, jak z kontrahentami dogada się Legia. Nie mogę pośredniczyć.
Boruca chcą (podobno) kluby angielskie, szkockie, niemieckie, rosyjskie. - Na razie jednak jest dalej niż bliżej tego transferu - mówi Osuch. - Jesteśmy po rozmowach z kilkoma klubami. Szkoci z Celtiku Glasgow mówili niewiele, ale byli zadowoleni. Wiceprezes jednego z niemieckich klubów [Hertha Berlin albo FC Koeln], który obejrzał osiem meczów polskiej ligi, powiedział, że ze wszystkich zawodników, jakich widział, tylko Artur ma wszelkie atuty, by grać na Zachodzie. Przedstawiciele West Ham chcą Boruca, ale problemem jest to, czy awansują do Premier League [WHU gra w barażach]. Artur nie chce grać w Division One. Na razie jednak to wszystko dywagacje, wstępne rozmowy. Sezon trwa, zawodnik niczego nie komentuje, koncentruje się na grze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.