Brak awansu, Legia musi sprzedawać

Najbliżej pożegnania z klubem z ulicy Łazienkowskiej jest hiszpański napastnik, konsekwentnie pomijany przez trenera Aleksandara Vukovicia. Carlitos wciąż ma propozycję z Al Wahdy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale proponowana kwota nie jest satysfakcjonująca. A i sam zawodnik spodziewa się lepszych zarobków. Dwa dni temu hiszpańśkie media poinformowały, że piłkarz został zaproponowany Almerii. Jednak jak zapewnił Legia.Net sam piłkarz nie jest to prawda, nie ma sprawy Almerii, a on sam nie spieszy się z odejściem z Warszawy..

Na tym ewentualnym transferze Legia nie zarobi milionów, bo od kwoty powyżej 450 tysięcy euro, którą uzyska za piłkarza, musi przekazać 30 procent Wiśle Kraków. Spieszyć się nie musi - okno transferowe w ZEA zamyka się ostatniego dnia września. Sprzedaż Carlitosa nie rozwiąże jednak problemów finansowych Legii. Jej najbardziej wartościowy piłkarz to w tej chwili niespełna 20-letni Radosław Majecki. Młody bramkarz może przebierać w ofertach - interesują się nim kluby z większości najlepszych lig Europy: Niemiec, Anglii, Włoch oraz Francji. Legia nie mówi „nie" transferowi, ale idealnym dla niej rozwiązaniem byłaby sprzedaż i wypożyczenie zawodnika do końca sezonu. W innym przypadku klub miałby problem z młodzieżowcem. Z kolei Mateusz Wieteska na dziś jest rezerwowym, trudno byłoby dostać za niego satysfakcjonujące pieniądze, czyli ponad trzy minony euro plus bonusy.

Więcej w sobotnim wydaniu "Przeglądu Sportowego".