Domyślne zdjęcie Legia.Net

Bramki liczymy od zera...

Krzysztof Bazylow

Źródło:

05.11.2001 15:53

(akt. 07.01.2019 09:11)

To już koniec pierwszej fazy rozgrywek zreformowanej piłkarskiej ekstraklasy. Mamy podział na dwie grupy, kto o tytuł, kto o uniknięcie spadku. Mamy także podział dotychczasowej zdobyczy punktowej, o tym jednak wszyscy wiedzą. Tajemnica, dla wielu, tkwi w bramkach. Jak będą liczone, zostaną wszystkie, też się podzielą, czy zacznie się "równo z trawą" od zera? By nie było żadnej pomyłki zasięgnęliśmy języka u źródła, w PZPN. Otrzymane informacje potwierdził prezes Michał Listkiewicz: - Wybraliśmy najprostsze rozwiązanie. Zaczynamy od zera. To znaczy, na przykład Odra Wodzisław ma - po podziale - szesnaście punktów, w bramkach, jak wszystkie inne zespoły, 0:0. Rozumiem doskonale, że kibiców interesuje rywalizacja o miano "króla strzelców". Dla nas jest to sprawa drugorzędna. Przecież związek takiej klasyfikacji nie prowadzi. Nie oznacza to jednak, że walka o snajperska koronę jest lekceważona. Chodzi wszak o duży prestiż. Tu rozsądne rozwiązanie samo się nasuwa. Wszystkie bramki zdobyte w meczach ligowych są ważne. I to zdobyte do końca pierwszego etapu (mimo, że na koncie zespołu w tabeli figuruje "zero") i te zdobyte później. Moim zdaniem strzelone zarówno w grupie walczącej o mistrzostwo jak i walczącej o ratunek przed degradacją. To przecież jedna i ta sama ekstraklasa. Czyli jeśli Maciej Żurawski ma na koncie w tej chwili jedenaście trafień to one pozostaną w jego dorobku.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.