Broź i Bereszyński walczą o powrót do składu
29.03.2016 14:04
- Rywale do miejsca w składzie są zawodnikami klasowymi, ale nie zmienia to faktu, że moja sytuacja nie jest fajna. Wiem, w jakim jestem położeniu, ale nie załamuję rąk. Zasuwam na treningach, staram się przekonać trenera do siebie podczas każdych zajęć. Nic innego mi nie pozostało. Cierpliwie będę czekał na swoją szansę - powiedział po meczu z Zawiszą "Broziu".
- Robię wszystko, by wrócić do składu. Wiem, że prędzej czy później mi się to uda. Obaj z Łukaszem ciężko trenujemy, bo wiemy, że musimy być gotowi. To jest piłka nożna i nigdy nic nie wiadomo. Nie daj Boże czyjaś kontuzja, kartki czy obniżka formy i za chwilę wskakujesz do składu - stwierdził przed spotkaniem z Lechem Bereszyński na łamach Legia.sport.pl.
W Wielką Sobotę szansę otrzymali obaj - w sparingu ze Zniczem. Ustawieni po jednej stronie zawodnicy (Bereszyński wystąpił w roli skrzydłowego) bardzo dobrze współpracowali ze sobą w obronie i ataku, co chwila zagrażając bramce Znicza. To po ich akcjach warszawianie strzelili pierwsze dwa gole. Czerczesow po jednym sparingu Jędrzejczyka i Hlouska od składu raczej nie odstawi. Nie ulega jednak wątpliwości, że Broź i Bereszyński pokazali Rosjaninowi, że nie składają broni w walce o miejsce w podstawowej jedenastce. Szansę na utwierdzenie trenera w tym przekonaniu obaj zawodnicy dostaną najprawdopodobniej za tydzień, kiedy Legia zmierzy się w Bydgoszczy z Zawiszą w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski.
Cały tekst można przeczytać na Legia.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.