Brożek kontra Mucha
29.04.2008 17:51
Niedziela. Stadion przy ul. Łazienkowskiej. 52 minuta mecz Legii z Wisłą Kraków. Sędzia dyktuje rzut karny. Któż, z kibiców oglądających wówczas to spotkanie, pomyślałby, że najskuteczniejszy strzelec Orange Ekstraklasy <b>Paweł Brożek</b>, przegra pojedynek z <b>Janem Muchą.</b> Napastnik strzelił bardzo lekko, wprost w ręce stojącego bez ruchu golkipera. - Trudno mi powiedzieć czemu nie wykorzystałem tej jedenastki. Taką podjąłem decyzję, żeby tak strzelać. Zwykle bramkarze wybierają jakiś róg i w niego się rzucają. Tym razem bramkarz wyczuł moje intencje - opisuje Brożek.
- Wszystko polegało na tym, aby uderzyć to elegancko, ładnie technicznie - wyjaśnia zawodnik.
- Mucha mówił mi, że od początku wiedział, że tak będę strzelał. No nie wiem, może był zmęczony i nie chciało mu się rzucać. Wyczuł moje intencje, obronił tego karnego - żartuje napastnik Wisły.
Nie strzelił karnego, ale zdobył gola z akcji w 60. minucie gry i odskoczył o kolejne oczko w klasyfikacji najlepszych ligowych strzelców.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.