Butragueno: Życzę Urbanowi powodzenia
24.06.2007 15:32
Słynny hiszpański piłkarz, 44-letni <b>Emilio Butragueno</b> przyjechał na kilkanaście godzin do Polski, by wziąć udział w meczu na cele dobroczynne w Krakowie. Butragueno zagrał w spotkaniu gwiazd "Królewskich" i FC Polska. Dochód z meczu wesprze akcję "Knock Out Dystrofii - Ratujemy Życie" Stowarzyszenia Serdeczni i Ogólnopolskiego Centrum Dystrofii, niosącym pomoc dzieciom cierpiącym na dystrofię mięśniową.
Przez lata mówiło się o panu "Sęp", nawiązując do strzeleckich wyczynów. Nadal jest pan królem pola karnego?
- Kiedyś nadano mi właśnie taki przydomek, ale to zdrobnienie, nic specjalnego. Jeśli chodzi o zdobywanie goli, teraz wolę podawać do zawodników, którzy lubią dużo biegać. Choć czasem i ja strzelam bramki.
W meczu gwiazd Realu i FC Polska zanotował pan piękną asystę przy pierwszej bramce Jose Emilio Amaviski.
- Cieszę się, że otrzymałem ponownie zaproszenie od dyrektora Gefco Polska Bogdana Młynarczyka i przyjechałem do Krakowa wesprzeć wspaniałą akcję. Najważniejsza jest pomoc dzieciom, a wynik (4:4 - przyp. red.) i zdobywcy goli w takich spotkaniach schodzą na dalszy plan.
Który raz odwiedził pan Polskę?
- Byłem już u was kilka razy, wcześniej w Warszawie, Katowicach, Łodzi.
Więc zapewne zna pan wielu polskich piłkarzy?
- Mieliście wspaniałe zespoły na mistrzostwach świata w 1974 i 1982 roku. Nazwiska Laty, Szarmacha, Deyny, Gorgonia i Gadochy znają miliony kibiców w wielu krajach. Potem była świetna generacja Bońka.
W ostatnich latach Polska dwukrotnie z rzędu zagrała w finałach MŚ, ale sukcesów nie odniosła.
- Trzeba być cierpliwym, żeby dorównać tak wspaniałym osiągnięciom sprzed lat.
W Hiszpanii grali i pracowali jako trenerzy m.in. Jan Urban i Mirosław Trzeciak. Niedawno Urban został szkoleniowcem Legii Warszawa, a Trzeciak wcześniej objął posadę dyrektora sportowego w tym klubie.
- Przyznam, że nie wiedziałem, iż Urban prowadzi teraz Legię. Był klasowym zawodnikiem. Życzę mu powodzenia w roli szkoleniowca.
Dobrze zrobił decydując się na powrót do Polski?
- W swoim kraju jest postacią znaczącą i to trzeba wykorzystać. Z pewnością jego nazwisko przyciągnie młodzież na stadiony.
W mediach dużo mówi się o możliwym transferze Jerzego Dudka do Realu Madryt.
- W Hiszpanii też o tym się mówi, ale nic więcej nie wiem, bo troszkę odszedłem od futbolu.
Taki zawodnik jak Dudek, już nie młodzieniaszek, ostatnio tylko rezerwowy, jest potrzebny Realowi?
- Klub szuka sprawdzonego zawodnika na pozycji bramkarza, może będzie nim właśnie Dudek. Choć z drugiej strony nie wiem, czego on oczekuje po Realu, na pełnienie jakiej roli jest przygotowany?
Jeszcze rok temu był Pan wiceprezesem Realu. Czy gdyby nadal pracował pan w ekipie "Królewskich", nalegałby pan na transfer Dudka?
- Nie jestem w tej sytuacji, więc nie ma co spekulować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.