Byli legioniści. Asysta Szymańskiego. Debiuty Kulenovicia, Carlitosa oraz Malarza
26.09.2019 14:48
Asysta Szymańskiego
Pierwszej asysty w Dinamie Moskwa doczekał się Sebastian Szymański. W niedzielę, 22 września, Dinamo mierzyło się z beniaminkiem Premier Liga, FC Sochi. Pierwsza bramka w tym meczu padła w 31. minucie, gdy do siatki trafił Anton Zabolotnyi. Rosjanin pokonał Igora Leshchuka po świetnym uderzeniu z woleja i dał prowadzenie Sochi. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:0. "Dinamowcy" odpowiedzieli rywalom już na samym początku drugiej połowy. Świetne podanie w pole karne posłał Sebastian Szymański, a akcję zamknął Sylvester Igboun. Zespół z Moskwy nie zamierzał składać broni i w 63 minucie wyszedł na prowadzenie. Igboun wykorzystał podanie Evgenyeva i zdobył gola po strzale głową. Goście nie pozostali dłużni gdyż po zaledwie 120 sekundach było już 2:2. W polu karnym bardzo dobrze odnalazł się Miha Mevlja i pokonał bramkarza po strzale z bliskiej odległości. Ostatnie słowo należało tego dnia do drużyny gości. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 91 minucie Aleksandr Karapetyan. Ormianin dobił strzał swojego kolegi do pustej bramki i dał ekipie z południa Rosji upragnione zwycięstwo. Po 10 kolejkach Dinamo Moskwa zajmuje 11 miejsce w ligowej tabeli.
Zwycięstwo i remis Bragi
Podopieczni Ricardo Sa Pinto dobrze prezentują się w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy jednak nie idą za tym dobre wyniki w lidze. W poprzednim tygodniu, w czwartek, Braga rozpoczęła europejskie zmagania od meczu z angielskim Wolverhampton. "Wilki" są jednym z faworytów do awansu z grupy K, więc bezpośrednie starcie z Portugalczykami zapowiadało się bardzo interesująco. Pierwsza połowa była dość wyrównana. Oba zespoły stwarzały sobie podobną liczbę sytuacji ale żadnej z nich nie udało się zakończyć golem. Po pierwszej, bezbramkowej części meczu, zawodnicy ożywili się w drugiej połowie. Lepiej prezentowali się piłkarze Wolverhampton, lecz w 71 minucie to "Arcybiskupi" objęli prowadzenie. Ricardo Horta miał dużo miejsca w polu karnym przeciwnika, oddał mocne uderzenie w prawy róg bramki i pokonał bezradnego Rui Patricio. "Wędrowcy" nie byli w stanie odpowiedzieć na tę bramkę i mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Bragi. Parę dni później ekipę Ricardo Sa Pinto czekała ligowa potyczka z Maritimo. Po nie najlepszym początku w lidze, "Wojownicy z Minho" liczyli na przełamanie w meczu z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. "Os Verde-Rubros" stawili jednak czoła rywalom. Maritimo dwukrotnie wychodziło w tym meczu na prowadzenie, choć w ostatecznym rozrachunku spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Remis nie poprawił sytuacji Bragi, która znajduje się aktualnie na 16 miejscu w tabeli i ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Szansę do ucieknięcia z dołu tabeli, "Arsenaliśći" będą mieli w niedzielę, 29 września, gdy na wyjeździe zagrają z Portimonense.
Porażka w debiucie
W minionym tygodniu, w barwach ŁKS'u Łódź zadebiutował Arkadiusz Malarz. Pierwszy mecz 39-latka nie należał do udanych. "Rycerze Wiosny" przegrali na własnym stadionie z Arką Gdynia aż 4:1 i znajdują się na samym dnie tabeli. Arek popisał się paroma dobrymi interwencjami, lecz przy straconych golach nie miał większych szans. Byłemu bramkarzowi Legii nie pomagali także koledzy z defensywy, którzy regularnie gubili krycie i popełniali proste błędy. W najbliższym meczu, w czwartek, ŁKS zmierzy z Zagłębiem Sosnowiec w ramach Pucharu Polski.
Debiut Kulenovicia
Sandro Kulenović jest zawodnikiem Dinama Zagrzeb od trzech tygodni, a w ostatnim meczu przeciwko Varazdin rozegrał pierwsze minuty po transferze do ojczyzny. Reprezentant Chorwacji do lat 21 pojawił się na boisku w 71 minucie, przy wyniku 1:0 dla rywali, i zmienił Mario Gavranovicia. 19-letni napastnik był aktywny w ofensywie i szukał sytuacji do zdobycia bramki, lecz nie udało mu się wpisać na listę strzelców. Mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem gospodarzy 1:0. Po 8 meczach Dinamo zajmuje 2 miejsce w tabeli i do prowadzącego w tabeli Hajduka Split traci 3 punkty.
Cały mecz Carlitosa
Debiut w poprzednim tygodniu zanotował także Carlitos. Hiszpan wystąpił w meczu z Al-Fujairah od pierwszej do ostatniej minuty, a spotkanie rozpoczął na lewym skrzydle. Debiutu nie będzie jednak dobrze wspominał. Al-Wahda przegrała z ekipą z Fudżajry 0:1 po golu Al-Junaibiego w 82. minucie i znajduje się aktualnie na 11 miejscu w UAE Arabian Gulf League.
Zwycięstwo Gent i czerwona kartka Vadisa
W czwartek, 19 września, KAA Gent rozpoczęło swoją tegoroczną przygodę z europejskimi pucharami od starcia z francuskim Saint-Etienne. W pierwszym składzie "De Buffalo" znalazło się miejsce dla Vadisa Odjidji-Ofoe. Gospodarze szybko otworzyli wynik meczu. Radość kibicom zebranym na Ghelamco Arena dał już w 2 minucie Jonathan David. Kanadyjczyk wykorzystał dobrą akcję swoich kolegów z zespołu i zdobył bramkę po strzale głową do pustej bramki. W odpowiedzi Francuzi szybko ruszyli do odrabiania strat. Udało się wyrównać w 38. minucie. Świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Wahbi Khazri i w efektowny sposób pokonał Thomasa Kaminskiego. W samej końcówce pierwszej połowy kolejny cios zadali Belgowie. Gola "do szatni" zdobył ponownie w tym meczu Jonathan David. Napastnik Gent znalazł się w sytuacji bramkowej i nie zmarnował okazji. Na przerwę oba zespoły udały się przy wyniku 2:1. W 64. minucie drużyna z Gandawy podwyższyła swoje prowadzenie. Nieszczęśliwie do własnej bramki trafił Loic Perrin i postawił swój zespół w trudnej sytuacji. Nie było to ostatnie samobójcze trafienie tego wieczoru. Na kwadrans przed regulaminowym końcem meczu, do własnego bramkarza wycofał piłkę Ihor Płastun. Golkiper Gent popełnił fatalny błąd przy przyjęciu piłki i skierował ją do swojej bramki. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 3:2 dla podopiecznych trenera Jessa Thorupa. Kilka dni póżniej "Niebiesko-Biali" podejmowali na wyjeździe Zulte-Waregem. Nie było to proste spotkanie dla zawodników Gent, którzy dwukrotnie musieli gonić wynik, a od 83 minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Vadisa Odjidji-Ofoe. Belgijski pomocnik najpierw sfaulował rywala, a chwilę później kopnął go w plecy. Mecz zakończył się remisem 2:2. W 8 kolejce Jupiler Pro League, "Bawoły" zagrają na własnym boisku z Kortrijk.
Świetna seria Fabiańskiego
Ostatni wygrany 2:0 mecz z Manchesterem United był trzecim z rzędu, w którym Łukasz Fabiański zachował czyste konto. Polak rozegrał kolejne bardzo dobre zawody w barwach West Hamu. "Fabian" dostał wysokie oceny od angielskich mediów za mecz przeciwko "Czerwonym Diabłom". Szczególnie doceniony został za swoją interwencję przy strzale Maguire'a z 5 metrów. Drużyna "Młotów" jest niepokonana w lidze od 10 sierpnia, gdy odniosła wysoką porażkę z Manchesterem City. Najbliższą okazję do przedłużenia dobrej serii będą mieli 28 września, kiedy na wyjeździe zmierzą się z AFC Bournemouth.
Kolejny gol Grosickiego
Mecz Hull City z Luton Town (3:0) był trzecim z rzędu, w którym Kamil Grosicki wpisał się na listę strzelców. Reprezentant Polski trafił do siatki w 87 minucie, przy wyniku 1:0. "Grosik" w swoim stylu zszedł z lewej strony, ustawił sobie piłkę na prawą nogę i pokonał bramkarza rywali po strzale w lewy róg bramki. Gol zdobyty przeciwko beniaminkowi FL Championship był dla Polaka czwartym w obecnym sezonie. 28 września, w sobotę, "Tygrysy" podejmą na KCOM Stadium spadkowicza z Premier League, Cardiff City.
Guilherme ratuje remis
W niedzielę, 22 września, Yeni Malatyaspor grał z Galatasaray Stambuł. Od pierwszych minut na boisku obecny był Guilherme. Pierwszego gola w tym meczu zdobyły "Lwy". Autorem trafienia dla "Galaty" był Jean Seri. Iworyjczyk wykorzystał dobre dośrodkowanie Bayrama i wpakował piłkę do bramki po uderzeniu głową. Przez większość spotkania zespół ze Stambułu utrzymywał jednobramkowe prowadzenie, lecz w 89 minucie bramkę na wagę remisu zdobył były zawodnik Legii, Guilherme. Brazylijczyk znalazł się w dobrej sytuacji i kopnął piłkę obok Fernando Muslery. W następnej kolejce, 29 września, ekipa z Maltyi zagra z Antalyasporem.
Gol Trickowskiego
Od początku tego sezonu, Ivan Trickowski prezentuje świetną formę. Macedończyk jest odpowiedzialny za większość bramek zdobytych przez AEK Larnaka w sezonie 2019/2020. Warto dodać, że w trzech meczach ligowych "Wojownicy" zdobyli sześć goli, a pięć z nich strzelił 32-latek. Wszystkie trafienia Trickowskiego miały miejsce po rzutach karnych. Swoją piątą bramkę w lidze zanotował w meczu przeciwko Olympiacosowi Nikozja. Były zawodnik Legii pewnie wykorzystał podyktowany w 26 minucie rzut karny i podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 2:0. Piłkarzom Larnaki nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca i spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W 4 kolejce Protathlima A’ Kategorias "Żółto-zielonych" czeka trudny mecz z Apollonem Limassol, który zaplanowany został na 27 września.
Asysta Prijovicia
W przegranym przez Al-Ittihad 3:1 meczu z Al-Hilal, Aleksandar Prijović zdobył swoją drugą asystę w obecnym sezonie. Przy wyniku 2:0 dla gości Serb zagrał dobre podanie do Romarinho, a ten po indywidualnym rajdzie zdobył kontaktową bramkę dla "The General". Po 3 meczach Saudi Professional League Prijović ma na koncie gola oraz dwie asysty. Wynik ten będzie mógł poprawić 27 września, gdy "The Tiger" podejmą Al-Shabab.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.