Byli legioniści będą pracować w klubie

Jacek Zieliński jest legendą Legii. Przy Łazienkowskiej występował praktycznie przez całą karierę - od 1992 do 2004 roku. W sumie z "eLką" na piersi rozegrał 404 mecze. Potem był również trenerem "Wojskowych". Zieliński pracował ostatnio jako dyrektor sportowy Wigier Suwałki. W październiku na łamach "Legia.Net", "Zielek" tak wypowiadał się o swojej współpracy. - Jestem na etapie rozluźniania więzi. Współpracujemy, wcześniej zrobiliśmy kawał fajnej roboty, ale będziemy się powoli żegnać. Na razie odnosimy świetne wyniki, historyczne wręcz. Umawiałem się jednak z prezesem Mazurem na krótszą pracę i tak przeciąga się ona o 1,5 roku. Będę próbował wrócić do Warszawy, bo rozłąka z domem jest zbyt duża. Czas nadrobić relacje rodzinne, poświęcić na nie więcej czasu. Nie rezygnuję z Wigier, ale chcę współpracę rozluźniać. Chcę wspierać klub, ale nie bywać w siedzibie codziennie. A co będzie dalej? Wcześniej będzie odpoczynek i potem zobaczymy - mówił.

Teraz Zieliński powróci na Łazienkowską. Były piłkarz i trener był już na spotkaniach w klubie i jego stanowisko jest właściwie ustalone. 49-latek będzie pełnił funkcję dyrektora technicznego. Przejmie większość obowiązków od Jarosława Wójcika, którego kompetencje zostaną zmienione.

Z kolei Wojciech Kowalewski mający za sobą 32 mecze w Legii, trafi najprawdopodobniej do sztabu trenerskiego pierwszego zespołu. Będzie tam pełnił funkcję, którą sprawował przez pewien czas Grzegorz Szamotulski. Rolą byłego golkipera Spartaka Moskwa będzie pomoc Krzysztofowi Dowhaniowi w prowadzeniu treningu bramkarskiego. Kowalewski ma się również uczyć fachu od legijnego specjalisty, który wypuścił w świat m.in. Artura Boruca, Wojciecha Szczęsnego, Jana Muchę czy Łukasza Fabiańskiego.

Zimą karierę zakończył Tomasz Jarzębowski, występujący ostatnio w Wigrach Suwałki. 38-latek przy Łazienkowskiej występował w latach 1998-2006 oraz 2008-2010. W tym czasie zagrał 138 razy oraz strzelił dwanaście goli. Warszawiak po raz kolejny zwiąże się z Legią. W jego przypadku do ustalenia zostaje rola. Opcje są dwie: praca w dziale skautingu lub trenowanie drużyn młodzieżowych. Jeśli "Jarza" zdecyduje się na drugą możliwość, przejdzie przez półroczny proces poznawania akademii i obserwacji wszystkich roczników. Identycznie było ostatnio w przypadku Marka Saganowskiego, który od tego roku dołączył już na stałe do sztabu szkoleniowego rezerw.