Cezary Kucharski: Chcieliśmy dużo jak na rezerwowego
10.06.2009 08:45
- Mówię głośno to, o czym wszyscy szepcą. Jestem znany z bezkompromisowości i często na tym tracę. Wiem to, ale nie zmienię się. Prywatnie lubię Urbana i Trzeciaka, ale uważam, że mając takie środki, powinni z tym klubem osiągnąć więcej. Z jednej strony usprawiedliwia się nietrafione transfery Arruabarreny, Tito i Descargi, a z drugiej częściową winą za to, że Lewandowski nie gra w Legii, obarcza się mnie - mówi <b>Cezary Kucharski</b>.
We wtorkowej "Gazecie Stołecznej" prezes Legii Leszek Miklas tłumaczył, dlaczego Robert Lewandowski nie gra w Legii. - Za naszą Akademię Piłkarską odpowiada Jacek Mazurek. Na podstawie wniosków trenerów mu podległych uznał, że Lewandowski nie znajdzie w Legii miejsca. Robert, kiedy był w Legii, nikogo do siebie nie przekonał. Dodatkowo doktor Machowski znalazł u niego jakiś problem ze zdrowiem. Potem rozmawialiśmy z Robertem, kiedy był w Zniczu, ale nie mogliśmy mu zagwarantować gry w pierwszym zespole. Mieliśmy Chinyamę i zdrowego Grzelaka. Nie mamy też w zwyczaju płacić kilkudziesięcioprocentowych prowizji menedżerom - mówił w wywiadzie Miklas.
- Ze słów prezesa Miklasa wynika, że to m.in. wysokość pana prowizji zadecydowała o tym, że Roberta Lewandowskiego nie ma w Legii.
- Moja prowizja jest stała i zależy wyłącznie od zarobków zawodnika. Generalnie więc prezes ma rację. Za dużo domagałem się za piłkarza, którego w Legii źle oceniono, stwierdzono, że na początku nadaje się tylko do Młodej Ekstraklasy. Warunki dla Roberta rzeczywiście były zdecydowanie wyższe od kwot, jakie płaci się w rezerwach.
A adekwatne do tego, co płaci się w Ekstraklasie?
- Gdyby Robert dostał od Legii to, co zaproponowałem, byłby w drugiej dziesiątce najlepiej opłacanych zawodników drużyny wicemistrza Polski.
Jest pan menedżerem, a jednocześnie krytykuje trenera i dyrektora sportowego Legii.
- Mówię głośno to, o czym wszyscy szepcą. Jestem znany z bezkompromisowości i często na tym tracę. Wiem to, ale nie zmienię się. Prywatnie lubię Urbana i Trzeciaka, ale uważam, że mając takie środki, powinni z tym klubem osiągnąć więcej. Z jednej strony usprawiedliwia się nietrafione transfery Arruabarreny, Tito i Descargi, a z drugiej częściową winą za to, że Robert nie gra w Legii, obarcza się mnie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.