Domyślne zdjęcie Legia.Net

Cezary Kucharski: Chcieliśmy dużo jak na rezerwowego

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

10.06.2009 08:45

(akt. 17.12.2018 15:28)

- Mówię głośno to, o czym wszyscy szepcą. Jestem znany z bezkompromisowości i często na tym tracę. Wiem to, ale nie zmienię się. Prywatnie lubię Urbana i Trzeciaka, ale uważam, że mając takie środki, powinni z tym klubem osiągnąć więcej. Z jednej strony usprawiedliwia się nietrafione transfery Arruabarreny, Tito i Descargi, a z drugiej częściową winą za to, że Lewandowski nie gra w Legii, obarcza się mnie - mówi <b>Cezary Kucharski</b>.
We wtorkowej "Gazecie Stołecznej" prezes Legii Leszek Miklas tłumaczył, dlaczego Robert Lewandowski nie gra w Legii. - Za naszą Akademię Piłkarską odpowiada Jacek Mazurek. Na podstawie wniosków trenerów mu podległych uznał, że Lewandowski nie znajdzie w Legii miejsca. Robert, kiedy był w Legii, nikogo do siebie nie przekonał. Dodatkowo doktor Machowski znalazł u niego jakiś problem ze zdrowiem. Potem rozmawialiśmy z Robertem, kiedy był w Zniczu, ale nie mogliśmy mu zagwarantować gry w pierwszym zespole. Mieliśmy Chinyamę i zdrowego Grzelaka. Nie mamy też w zwyczaju płacić kilkudziesięcioprocentowych prowizji menedżerom - mówił w wywiadzie Miklas. - Ze słów prezesa Miklasa wynika, że to m.in. wysokość pana prowizji zadecydowała o tym, że Roberta Lewandowskiego nie ma w Legii. - Moja prowizja jest stała i zależy wyłącznie od zarobków zawodnika. Generalnie więc prezes ma rację. Za dużo domagałem się za piłkarza, którego w Legii źle oceniono, stwierdzono, że na początku nadaje się tylko do Młodej Ekstraklasy. Warunki dla Roberta rzeczywiście były zdecydowanie wyższe od kwot, jakie płaci się w rezerwach. A adekwatne do tego, co płaci się w Ekstraklasie? - Gdyby Robert dostał od Legii to, co zaproponowałem, byłby w drugiej dziesiątce najlepiej opłacanych zawodników drużyny wicemistrza Polski. Jest pan menedżerem, a jednocześnie krytykuje trenera i dyrektora sportowego Legii. - Mówię głośno to, o czym wszyscy szepcą. Jestem znany z bezkompromisowości i często na tym tracę. Wiem to, ale nie zmienię się. Prywatnie lubię Urbana i Trzeciaka, ale uważam, że mając takie środki, powinni z tym klubem osiągnąć więcej. Z jednej strony usprawiedliwia się nietrafione transfery Arruabarreny, Tito i Descargi, a z drugiej częściową winą za to, że Robert nie gra w Legii, obarcza się mnie.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.