Cezary Kucharski: Kucharczyk zostanie w Legii

Jak oceniasz odsunięcie od zespołu Danijela Ljuboi?

- Jak pokazuje historia meczów i ich wyniki po odsunięciu Ljuboi, Legia właściwie zareagowała. Kibice pokazali w niedzielę, że są z Serbem, że są mu wdzięczni za dokonania. Rozumiem sympatię fanów, ale najważniejszy jest zespół, a nie pojedynczy piłkarze. Oczywiście szkoda, że tak się stało. To taki niepotrzebny incydent w momencie gdy Legia odnosi sukces. Ljuboja dużo dał tej drużynie, ale w decydującym momencie Legia poradziła sobie bez Ljuboi, co świadczy o sile tego zespołu.

Zapytam jeszcze o zawodników, których reprezentujesz. Jesteś zadowolony z tego jak do drużyny wszedł Tomasz Jodłowiec?

- Tomek miał pecha, na początku przydarzyła mu się kontuzja. Potem się jednak stopniowo rozkręcał i jestem przekonany, że w przyszłości Legia będzie z niego miała duży pożytek. Pamiętam jak namawiałem Tomka na transfer do Legii argumentując to tym, że będzie miał szansę na tytuł mistrza Polski. Opowiadałem, że w Warszawie to mistrzostwo smakuje wyjątkowo. Cieszę się, że moja słowa się sprawdziły. Tomek został mistrzem Polski i miał w tym swój udział.

Jakub Kosecki we wszystkich ważnych meczach albo strzelał gole, albo robił akcje przesadzające o losach spotkania.

- Myślę, że to obecnie najlepszy zawodnik ligi polskiej. On w tych najtrudniejszych momentach, z wymagającymi przeciwnikami, świetnie się spisywał. Zdobywał bramki, asystował, na nim były rzuty karne, on robił różnicę na boisku. To on powinien otrzymać statuetkę najlepszego piłkarza ligi na gali Ekstraklasy, a nie Robert Demjan. Wybierali piłkarze, którzy kierują się emocjami. Zawodnicy nie lubią Legii, która mimo dubletu nie mogła liczyć na wiele wyróżnień indywidualnych. Oczywiście napastnik Podbeskidzia jest dobrym zawodnikiem, ale słabo świadczy o naszej lidze wybór piłkarza z drużyny broniącej się przed spadkiem.

Michał Żyro w końcu się wyleczył i to chyba największy plus tego sezonu dla niego?

- Szkoda Michała, gdyby był zdrowy, to jego wkład w zdobycie mistrzostwa byłby dużo większy. Kontuzje pokrzyżowały mu plany, ale już jest wszystko w porządku. Mam nadzieję, że pech go już opuści, że będzie zdrowy i w przyszłości wszyscy będą z niego zadowoleni.

Michał Kucharczyk odbudował się fizycznie, zaczął dostawać więcej szans i jego gra była coraz lepsza.

- W trakcie sezonu prowadziłem zakulisowe rozmowy z trenerem i prezesem. Wydawało mi się, że Michał jest niedoceniany, że powinien dostawać więcej szans na grę, że powinien mieć więcej zaufania od trenerów, kolegów i kibiców. Michał jest ambitny, dysponuje dużą szybkością i potrafi strzelać gole. To taki zawodnik, który w każdy meczu ma sytuacje bramkowe. Cieszę się, że końcówkę sezonu miał dobrą. Miał swój wkład tak w mistrzostwo Polski jak i Puchar Polski. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie jeszcze lepszy.

Lepszy w Legii? Nie tak dawno mówiło się, że po sezonie odejdzie do Lechii Gdańsk.

- Były takie rozmowy, kilka klubów jest Michałem zainteresowanych. Ale on jest silnie związany z Legią, chce w niej zostać. A ta końcówka sezonu pokazała wszystkim w klubie, że warto stawiać na tego zawodnika. Myślę, że Michał zostanie w Legii.

To został nam do omówienia jeszcze Jakub Rzeźniczak.

- Kuba ma kontrakt z Legią do końca roku, jest po kontuzji. Kluczowe dla niego będzie odpowiednie przepracowanie okresu przygotowawczego, musi się wzmocnić fizycznie. On ma doświadczenie i jeśli będzie się czuł dobrze fizycznie to powalczy z Bereszyńskim o prawą stronę defensywy. Może pomóc też Legii w europejskich pucharach.