Domyślne zdjęcie Legia.Net

Cezary Kucharski: Legia krytyki się nie boi!

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

03.09.2007 21:09

(akt. 22.12.2018 07:18)

Legia nadal na czele. Mistrz Anno Domini 2007 Zagłębie Lubin okazał się kolejną zdobyczą drużyny z Łazienkowskiej. Kto do tej pory deprecjonował prowadzenie Legii w lidze ze względu na dogodny terminarz, musi zmienić zdanie. Okazało się, że nie było przypadku we wcześniejszych potyczkach. Nie było również w Lubinie.
Piłkarze stołecznej drużyny, mimo że byli liderami, nie do końca czuli się dowartościowani. Zarzucano im kiepski styl i nadmierne szczęście. Po pokazaniu Zagłębiu miejsca w szyku wreszcie mają satysfakcję. Kapitan Aco Vuković zakomunikował środowisku piłkarskiemu "Mam nadzieję, że teraz niektórzy przestaną nas krytykować". Aco wie doskonale, że Legii nie przestanie się krytykować. Oczekiwania wobec tego klubu są ogromne. Jak Legia wygrywa to oczekuje się efektownej gry. Jeśli i to się zgadza - jak w Lubinie - zarzucić można drużynie np. małą skuteczność. Takesure Chinyama powinien popracować nad skutecznością i techniką użytkową. Jeżeli je wypracuje, Legia takim przeciwnikom pakować będzie "sześciopak" bramek. Piłkarze, grając dobrze, podnoszą sobie stale poprzeczkę. Gdy Legia zdobędzie "majstra", to oczekiwać się będzie awansu do Ligi Mistrzów itd. Ja wiem, że Vuko chodzi o tzw. nadwornych krytyków, którym nie w smak prowadzenie "zuchów z Łazienkowskiej". Niestety, takich nigdy się nie wyeliminuje - ich można tylko "uśpić" dobrą postawą. Piłkarze Legii, o których pisze się w mediach najwięcej spośród wszystkich klubów w Polsce, powinni umieć żyć z krytyką. Tym młodszym starsi piłkarze powinni przekazać swoje doświadczenia. Konstruktywna krytyka jest potrzebna. Nie wierzę, aby trener Jan Urban w szatni prawił tylko peany. Co więcej, sami piłkarze Legii są w stosunku do siebie samokrytyczni. Z ich ust częściej niż o zasługach słyszę o błędach popełnionych po wygranych meczach. Taka postawa, ciągła chęć doskonalenia, według mnie przyniesie im same korzyści na koniec sezonu. A i tak wtedy znajdzie się ktoś, kto powie, że za sukcesami Legii stoi UKŁAD, a nie ciężka praca. PS Cieszy renesans formy Tomka Kiełbowicza, niedocenianego trochę legionisty. W kolejnym meczu oczekiwania większości bywalców stadionu przy Łazienkowskiej to zdecydowane zwycięstwo nad Widzewem. Potem będzie krytyka.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.