Cezary Kucharski Dariusz Mioduski Legia Warszawa - Piast Gliwice 0:0
fot. Marcin Szymczyk

Cezary Kucharski: W Legii najbardziej chce trener

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: sportowefakty.wp.pl

16.02.2025 08:15

(akt. 16.02.2025 08:19)

- Mam wrażenie, że w tej drużynie najbardziej chce trener. A to piłkarze powinni chcieć najwięcej, oni wychodzą na boisko. Legia ma dziś oczywiste deficyty, które eliminują zespół z wyścigu o mistrzostwo. Nie można tego zrobić bez napastnika i bramkarza, który potrafi wybronić drużynie mecz - ocenił w rozmowie ze SportowymiFaktami były piłkarz i kapitan Legii, Cezary Kucharski.

Legii brakowało mocnego lidera w bramce. Gabriel Kobylak i Kacper Tobiasz są jeszcze młodzi, a z młodymi zawodnikami jest tak, że mają wahania formy. No i w ostatnich czasach obaj popełniali błędy, które sporo kosztowały drużynę. Tobiasz bardzo dobrze zadebiutował, ale później mocno spuścił z tonu, miał kryzys. Legia powinna mu bardziej pomóc, dać więcej czasu i zaufania. To wypożyczenie Kovacevicia było paniczne i wynikające z presji trenera Feio.

To, że Gual nie jest typową "9", to pół biedy, bo Legia przecież już tak kiedyś grała. Danijel Ljuboja przecież nie czekał w polu karnym, tylko też kreował grę, utrzymywał się przy piłce, odgrywał kolegom. I Gual mógłby grać podobnie. Ale... on gra jakieś swoje, własne mecze w tej drużynie. Mecz się toczy, a on gra jakby osobno, jakby był w swoim własnym świecie, momentami kompletnie poza drużyną. Obserwowałem Guala na obozie w Hiszpanii, także jego zachowania pozaboiskowe. Ciągle coś komentował pod nosem, stroił dziwne miny, błaznował. Jego mowa ciała pokazuje, że nie jest skoncentrowany. Tu musi być koncentracja i dyscyplina pracy. I w meczu, i w treningu. Klimat żartów i wygłupów temu nie sprzyja. On musi mieć większą świadomość, w jakim klubie jest, jakie są oczekiwania i czego się od niego wymaga.

- Było niezadowolenie z wyników w lidze, trener Feio akcentował, że ma za słaby skład. Tę narrację podchwyciły media i kibice, więc klub musiał kogoś poświęcić. Rzucono na pożarcie Jacka Zielińskiego. Ja bym Jacka nie zwalniał w trakcie sezonu, ale w takim klubie jak Legia zawsze są wewnętrzne rozgrywki, gierki jak w korporacji. Nie dla wszystkich liczy się dobro klubu, tylko kto kogo rozegra. Właściciel też ma mnóstwo podpowiadaczy. Jacka poświęcono, żeby inni mieli spokój. Wydaje się, że w Legii boją się podejmować decyzję, żeby wziąć odpowiedzialność za transfery, więc żeby nie kupić niewypału, nie kupiono nikogo. Ktoś musiałby zaryzykować, a po co ryzykować, skoro można stracić posadę, prawda?

Zapis całej rozmowy z Cezarym Kucharskim można przeczytać w Sportowych Faktach.

Polecamy

Komentarze (143)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.