Cezary Kucharski: Wierzę w awans Legii
01.08.2017 09:15
Jak pan wytłumaczy to, co się dzieje z Legią na początku sezonu?
- W ostatnich latach drużyna wygrywa ekstraklasę, zdobywa Puchar Polski, kwalifikuje się do fazy grupowej pucharów. Mam wrażenie, że kiedy rozpoczynają się kolejne rozgrywki, piłkarze jeszcze rozpamiętują poprzedni sukces i zbyt długo go celebrują. Kilka miesięcy temu grali w Champions League, potem w Lidze Europy, wygrali ekstraklasę po niesamowitej końcówce. Podnieśli się z 14. miejsca... Nie mówię oczywiście o fizycznym świętowaniu trofeów, choć i takie się pewnie zdarzyły, ale mentalnym. Nastawienie, że jesteśmy świetni, niepokonani, itd. tkwi w głowach. Wakacyjna przerwa była krótka, w lipcu znowu trzeba się mobilizować tak samo jak w maju i czerwcu. A to jest o niebo trudniejsze. Sądzę, że w tym tkwi problem słabszego startu. Widziałem na żywo spotkania w Zabrzu i z Koroną. Nie miałem wrażenia, że warszawscy piłkarze dali z siebie wszystko. Rywal był zmobilizowany, włożył w mecz dużo serca i zabrał Legii punkty.
Zimą odeszli Prijović, Nikolić i Bereszyński, latem – Odjidja-Ofoe. Nowi zawodnicy – Sadiku i Pasquato – dopiero wchodzą do drużyny.
- Mówienie, że drużyna Legii tworzy się dopiero teraz i ciągłe wspominanie tych, którzy zostali sprzedani, to wygodne alibi. Latem 1996 roku, po udziale w Champions League, z Legii, w której wtedy grałem odeszło dziewięciu zawodników z podstawowego składu. A mimo tego, do przedostatniej kolejki walczyliśmy o mistrzostwo Polski, łączyliśmy to z dobrą grą w pucharach. O tym, co było nie powinno się dyskutować, nie ma sensu wracać do przeszłości. Dyskusja wokół Nikolicia, czy Odjidji-Ofoe daje alibi obecnym piłkarzom Legii. Najważniejszy jest mecz, który dopiero nadejdzie. Znam Jacka Magierę i Aco Vukovicia – oni nie wracają do osłabień, a tworzenie takiego klimatu niczemu nie służy. Nie ma ludzi niezastąpionych. Z zawodników obecnej kadry trzeba wykrzesać maksimum, którego jeszcze nie pokazali.
Zapis całej rozmowy z Cezarym Kucharskim można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.