Domyślne zdjęcie Legia.Net

Cezary Kucharski: Zabrakło formy

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

16.08.2008 08:55

(akt. 20.12.2018 01:15)

Legia nie trafiła z formą. Gdyby jej się to udało, ograłaby FK Moskwa. Szwankowała organizacja gry, wszystko nie było odpowiednio poukładane. Strzelona bramka to wyłącznie zasługa indywidualnych umiejętności Iwańskiego. Trener Jan Urban mówił, że brakuje komunikacji, a część jego piłkarzy nie wytrzymała presji. Ale to zarzut także w jego kierunku. Przecież to on dobiera sobie piłkarzy. Moim zdaniem próbuje szukać taniego usprawiedliwienia - komentuje były piłkarz Legii <b>Cezary Kucharski</b>.
Legia nie trafiła z formą. Gdyby jej się to udało, ograłaby FK Moskwa. Szwankowała organizacja gry, wszystko nie było odpowiednio poukładane. Strzelona bramka to wyłącznie zasługa indywidualnych umiejętności Iwańskiego. Do tego środek pola. Pomocnicy, mając przed sobą Chinyamę, nie mogą pokazać swoich atutów. Zawodnik z Zimbabwe nie potrafi współpracować z kolegami. Przez to akcje ofensywne są schematyczne i przewidywalne. Należy wspomnieć także o atmosferze panującej na stadionie w Warszawie. Piłkarze są już zmęczeni tą sytuacją. Nie są stroną w tym sporze, a najbardziej na nim cierpią. Trener Jan Urban mówił, że brakuje komunikacji, a część jego piłkarzy nie wytrzymała presji. Ale to zarzut także w jego kierunku. Przecież to on dobiera sobie piłkarzy. Moim zdaniem próbuje szukać taniego usprawiedliwienia. Zawodników to spotkanie nie przerosło, nie zlękli się FK Moskwa. Oni mają dosyć gry w takich warunkach, jakie panują od dawna przy Łazienkowskiej. Przecież ten zespół tworzą doświadczeni gracze, mający na koncie poważne mecze. A bojaźń czy brak odpowiedzialności na boisku wynikają z tego, że w tym momencie nie czują się dobrze, nie są w odpowiedniej dyspozycji. Może te dwa mecze ligowe, które czekają ich przed wyjazdem do Moskwy, wpłyną na nich pozytywnie? Zobaczymy. W rewanżu nie ma czego bronić, wiec trzeba zaryzykować grę dwoma napastnikami. Chinyamę może wspierać Szałachowski. Ale Legia musi przede wszystkim odbudować formę. Opóźnienie rozgrywek też jej nie pomogło, chociaż w przypadku Lecha w meczu z Grasshoppers nie miało to znaczenia. Na razie w grze legionistów nie widać entuzjazmu, brakuje radości z tego, że występują razem.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.