Cezary Kucharski: Zmiana jak w Manchesterze United

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

03.04.2019 09:02

(akt. 03.04.2019 09:39)

- Ten duet to najlepsze, co mogło w takim momencie spotkać Legię. Vuković i Saganowski są związani z klubem od lat, znają oczekiwania. Do tego są bezkonfliktowi i – z racji osiągnięć. Należy im tylko gratulować i trzymać kciuki - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" były piłkarz Legii, Cezary Kucharski.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

– Po trenerze, który Legii nie rozumiał, sytuację ratuje ktoś z wewnątrz, kto zna klub, czuje jego klimat. Ale to samo zdarzyło się w Manchesterze United, który pożegnał się ze skłóconym z całym światem José Mourinho, a zatrudnił starego znajomego, Ole Gunnara Solskjara. W Legii też mieli dość despotycznego Sa Pinto. I otworzyli okno, by rozrzedzić atmosferę.

- Vuković to inteligentny facet. Życzę mu, aby wykorzystał szansę i został pierwszym trenerem na dłużej niż tylko do końca sezonu. A i on sam czuje tę szansę i odpowiedzialność. Przyglądał się pracy Sa Pinto, wie, co nie gra, i może wprowadzać zmiany od razu, od pierwszego treningu. To jego przewaga nad kimś, kto miałby wejść w to środowisko z zewnątrz.

- W dłuższej perspektywie widzę wizję klubu Mioduskiego. Zapowiadał budowę akademii i dopiął swego. To przełomowa inwestycja, filar, na którym klub będzie opierał się przez pokolenia. Ale jeśli chodzi o pierwszą drużynę – jest niespójny. Kolejne wizje, Legia polska, chorwacka, portugalska... Najważniejsza noga tego całego biznesu, która powinna być filarem, czyli pierwsza drużyna, kuleje. Ale to biznes Mioduskiego. Biznes, którego właściciel być może jeszcze się uczy.

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.