Chcą Stawowego?
13.03.2007 07:54
Chociaż trener piłkarzy Arki Gdynia <b>Wojciech Stawowy</b> zarzeka się, że jego przenosiny do Legii Warszawa na razie nie wchodzą w rachubę, to przy Łazienkowskiej kandydatura tego szkoleniowca rozpatrywana jest bardzo poważnie. Po raz pierwszy działacze Legii sondowali możliwość zatrudnienia Stawowego pod koniec zeszłego roku, gdy szeregi mistrzów Polski zasilił fizjolog <b>Ryszard Szul</b>, przyjaciel szkoleniowca Arki. Obaj współpracowali ze sobą w Gdyni.
Wtedy jednak rozpatrywano podpisanie kontraktu ze Stawowym dopiero od lipca 2007 r. Teraz, po serii wpadek Legii w lidze i Pucharze Ekstraklasy, w warszawskim klubie zintensyfikowano działania zmierzające do zastąpienia Dariusza Wdowczyka.
- W kuluarach przy Łazienkowskiej wymienia się jedynie nazwisko Stawowego - mówi nasz informator. Zwłaszcza po ostatniej kolejce ligowej notowania trenera Arki zdecydowanie wzrosły. Jego zespół zdołał zremisować z Wisłą w Krakowie, mimo iż przegrywał wcześniej 0:2.
- Podpisałem kontrakt z Arką do 2008 r. i mam zamiar wywiązać się z umowy. Koncentruję się w tej chwili na dwóch sprawach. Zamierzam zapewnić drużynie utrzymanie w ekstraklasie oraz jak najdalej zawędrować z nią w rozgrywkach o Puchar Polski - twierdzi twardo Stawowy.
Ale według naszych informacji jest zainteresowany pracą w Legii. Mówi się także, że w przypadku odejścia z Arki szkoleniowiec chciałby zabrać z Gdyni do Warszawy dwóch piłkarzy: Krzysztofa Przytułę oraz Bartosza Ławę.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.