Chinyama goni Stanko Svitlicę
19.09.2009 09:13
Jak na razie najskuteczniejszym obcokrajowcem w Ekstraklasie pozostaje król strzelców z 2003 roku <b>Stanko Svitlica</b>. Były napastnik Legii w 60 meczach w polskiej lidze zdobył 40 bramek. Prymat Stanko jest jednak poważnie zagrożony. Piątkowy gol <b>Takesura Chinyamy</b> w meczu z Lechią Gdańsk był jego ligową bramką numer 35 w Legii w 57 meczach i 38 dodając do tego spotkania w barwach Dyskobolii.
I pomyśleć, że Chinyamie ciągle zarzuca się nieskuteczność, nonszalancję i brak odpowiedniego zaangażowania. Nie inaczej było wczoraj. W 22 minucie znakomitą akcją popisał się Maciej Iwański, który w narożniku boiska ograł Jacka Manuszewskiego, następnie przy linii minął Krzysztofa Bąka i wyłożył piłkę Chinyamie, który tylko dostawił nogę i umieścił futbolówkę w siatce. Później ze skutecznością było już jednak znacznie gorzej. "Tejksiu" jeszcze siedem razy strzelał na bramkę rywali, ale bez powodzenia. Aż strach pomyśleć ile bramek mógłby mieć na koniec sezonu gdyby więcej jego strzałów trafiało do siatki przeciwników.
Co by jednak nie mówić Takesure ożywił poczynania ofensywne legionistów. Podkreślają to koledzy z drużyny. - Wiadomo jak ważną postacią w naszej drużynie jest Chinyama, który w zeszłym sezonie był przecież królem strzelców - mówił po spotkaniu Tomasz Kiełbowicz. - Tejksiu wrócił i od razu strzelił bramkę, a to świadczy o tym jak ważnym jest on dla nas zawodnikiem - podsumował Jakub Rzeźniczak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.