Chmury nad Łazienkowską

Z Orlenem ostatnio wygrywali wszyscy. Pytanie było tylko jedno: ile goli przepuści dziurawa płocka obrona (w dwóch ostatnich meczach uzbierało się ich jedenaście). Dlatego Legia, która tradycyjnie ma wysokie aspiracje, była w sobotę zdecydowanym faworytem. I jak często ma w zwyczaju - zawiodła. Po tym remisie strata warszawian do Wisły wzrosła do ośmiu punktów i wszystko wskazuje na to, że będzie to znowu zmarnowany sezon. A koncern Daewoo zyskał kolejny argument, by wycofać się z finansowania warszawskiego klubu. Koreańska firma rozpaczliwie walczy o przeżycie, ma miliardowe długi, a zarazem nie ma pieniędzy na wypłaty dla robotników. Dlatego nie będzie sobie zawracała głowy utrzymywaniem jakichś miernych kopaczy znad Wisły. Przecież nie czas żałować róż, gdy płoną lasy. [Gazeta Olsztyńska; przesł. {OKS Stomil Olsztyn}]