Ciągłe zmiany w defensywie
07.05.2010 08:20
Wojciech Szala zdążył zagrać wiosną na każdej pozycji w obronie, Jakub Wawrzyniak występował i na lewej stronie, i w środku, Tomasz Kiełbowicz grał jako lewy obrońca i lewy pomocnik. Wszyscy trzej jeszcze niedawno byli rezerwowymi. Trzej obrońcy, którzy byli pewniakami Jana Urbana - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto i Inaki Astiz - siadali na ławce z powodu urazów lub kartek. Obrońca z Zimbabwe, który boisko w Chorzowie opuścił z urazem mięśnia czworogłowego, ma być gotowy na sobotę. Na mecz z Wisłą do składu wróci także Rzeźniczak, który na ławkę trafił po stłuczeniu biodra w czasie meczu z Jagiellonią Białystok.
Tylko dwukrotnie w meczach rundy rewanżowej 2010 roku zdarzyło się, żeby obrona Legii była złożona z tych samych zawodników. Defensywa warszawskiego zespołu zagrała w aż ośmiu różnych konfiguracjach w 10 spotkaniach. A niewykluczone, że z Wisłą pojawi się zupełnie nowa i chyba dziś najbardziej pewna: Rzeźniczak, Choto, Astiz, Kiełbowicz.
Jedynym stałym elementem w obronie Legii jest bramkarz Jan Mucha, który właściwie co mecz broni w sytuacjach sam na sam. O ile jednak jesienią udawało mu się obronić każdą sytuację (jak podczas fenomenalnego występu w Bełchatowie), o tyle wiosną nie ma już szczęścia. W meczu z Ruchem w ten sposób obronił dwa strzały, przy golu był bez szans. Od jego dyspozycji, a w tym sezonie oscyluje ona między bardzo dobrą a świetną, będzie zależeć, czy w sobotę Legia ma szansę na wygraną. Dla Słowaka to ostatnie mecze w Legii, bo po sezonie odchodzi do Evertonu i trudno sobie wyobrazić drużynę bez niego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.