CLJ: Koncert Legii! Wysoka wygrana z Cracovią

Początek spotkania okazał się dość spokojny, mało konkretny w ofensywie. W pierwszych minutach nieco więcej do powiedzenia mieli rywale, którzy częściej przebywali w ataku, oddali dwa celne strzały, z którymi poradził sobie Jakub Murawski, z kolei Jakub Okusami przeciął kilka zagrań. Z czasem to drużyna z Warszawy zaczęła podkręcać tempo, kreować okazje, które nakręcała poprzez płaskie, prostopadłe podania.

Legioniści objęli prowadzenie w 27. minucie. Wiktor Puciłowski zagrał prostopadle do Maksymiliana Stangreta, ten pojawił się w polu karnym z prawej strony, zbiegł do środka, minął przeciwnika, był naciskany przez drugiego, ale z zimną krwią wykończył akcję. Kilka chwil później rywale odpowiedzieli groźnym strzałem zza pola karnego, lecz dobrze interweniował Murawski i przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 35. minucie stołeczny zespół podwyższył wynik. Ponownie w roli podającego znalazł się Puciłowski, który dośrodkował z prawej flanki na 3. metr, a bramkarza Cracovii znowu pokonał Stangret.

Zawodnicy Filipa Raczkowskiego nie zamierzali składać broni i szukali okazji do strzelenia kolejnych goli. Szansę miał m.in. Puciłowski, ale uderzył wprost w bramkarza. Przed zmianą stron do siatki trafił Maddox Sobociński, lecz znajdował się na spalonym, przez co bramka nie została uznana. Obie drużyny udały się na przerwę przy wyniku 2:0 dla Legii.

Warszawiacy świetnie rozpoczęli drugą połowę. Maciej Bochniak przeprowadził znakomitą indywidualną akcję, w której minął trzech graczy Cracovii, a następnie wycofał piłkę na 7. metr, do Stangreta, który skompletował hat-tricka. 

Ofensywna i zdecydowana gra przynosiła skutek, czego efektem był kolejny gol. Oskar Lachowicz dośrodkował z rzutu rożnego, a piłka spadła pod nogi Dawida Niedźwiedzkiego, który pokonał bramkarza po strzale na dalszy słupek. W kolejnych minutach zawodnicy "Pasów" odważniej zaatakowali, ale zawodziła skuteczność. Poza tym, dobrze dysponowany między słupkami był Murawski. 

Od 71. minuty legioniści powinni prowadzić pięcioma bramkami. Dawid Kiedrowicz znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem i uderzył obok lewego słupka. Po chwili zrehabilitował się i po podaniu Marcela Krajewskiego wpakował piłkę do siatki.

W końcówce meczu znów do głosu doszli gospodarze. Szczególnie niebezpieczne były okazje z 77. i 90. minuty. Wówczas od utraty gola uchronił "Wojskowych" słupek i skuteczna obrona Murawskiego. Po bardzo dobrym spotkaniu stołeczny zespół wygrał na wyjeździe 5:0 z Cracovią i jest liderem tabeli z kompletem punktów!

3. kolejka CLJ U-19: Cracovia – Legia Warszawa 0:5 (0:2) 
Stangret (27. min., 35. min., 47. min.), Niedźwiedzki (56. min.), Kiedrowicz (72. min.)

Legia: Murawski – Krajewski, Ziółkowski, Okusami (73' Boczoń), Bochniak (82' Bek) – Kieraś (65' Mikołajczyk), Lachowicz, Sobociński (46' Knera) – Puciłowski (65' Kiedrowicz), Stangret (74' Siodłowski), Niedźwiedzki