Wiktor Kamiński

CLJ: Legia lepsza od Lecha!

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

23.10.2021 14:09

(akt. 23.10.2021 14:10)

Legia Warszawa wygrała na wyjeździe 2:1 z Lechem Poznań w 11. kolejce Centralnej Ligi Juniorów. Dwie bramki dla stołecznej drużyny zdobył 17-letni napastnik, Wiktor Kamiński.

Szkoleniowiec Legii U-18, Grzegorz Szoka, powołał 18 piłkarzy na sobotnie spotkanie. Na liście znalazło się trzech zawodników, którzy na co dzień trenują z III-ligowymi rezerwami: Jakub KowyniaJakub Kwiatkowski oraz Wiktor Kamiński.

Legioniści wykazywali się sporym zaangażowaniem od samego początku rywalizacji. Warszawiacy często próbowali przedzierać się zwłaszcza prawą stroną boiska. Gdy tracili piłkę, to starali się szybko zakładać wysoki pressing. W 7. minucie groźną sytuację miał Lech. Filip Wełniak dopadł do płaskiego, prostopadłego podania w boczny sektor "szesnastki", lecz został powstrzymany przez Kowynię. Stołeczny zespół miał przewagę optyczną, zapędzał się do ofensywy, ale lechici umiejętnie się bronili, dobrze blokowali strzały i dośrodkowania przyjezdnych.

W 20. minucie "Wojskowi" objęli prowadzenie. Akcję zapoczątkował Miłosz Pacek, który wygrał pojedynek z rywalem na własnej połowie. Kapitan gości zapoczątkował kontrę, w której uczestniczyli Igor Strzałek, Patryk Bek, Kwiatkowski i Kamiński. "Kwiatek" znalazł się z piłką po prawej stronie "szesnastki" i wycofał na 15. metr do Kamińskiego, który oddał kapitalny strzał z lewej nogi w kierunku dalszego słupka i pokonał bramkarza. Poznaniacy podkręcili tempo i... błyskawicznie doprowadzili do wyrównania. Gracz Lecha przechwycił piłkę w bocznym sektorze pola karnego i wycofał do Kacpra Sommerfelda, który na wślizgu skierował futbolówkę do siatki.

Moment później ciekawą, dwójkową akcję przeprowadzili Strzałek i Maciej Bochniak, lecz obrońcy "Kolejorza" skutecznie ich zablokowali, uniemożliwiając oddanie strzału. Gospodarze odpowiedzieli groźną akcją. Wełniak otrzymał prostopadłe podanie na lewą stronę "szesnastki" i zagrał wzdłuż boiska do Maksyma Czekały, który nie zdołał musnąć futbolówki. W 38. minucie znów nieźle zaprezentował się duet Strzałek-Bochniak. Pierwszy z wymienionych podał na lewe skrzydło do drugiego. Po chwili Bochniak dokładnie zagrał na bliższy słupek do Strzałka, który minął rywala, ale jego uderzenie z lewej nogi wybronił Maksymilian Manikowski.

Kilka chwil po zmianie stron "Wojskowi" mogli ponownie wyjść na prowadzenie. Kwiatkowski świetnie dośrodkował z prawej flanki na 5. metr do Dawida Niedźwiedzkiego, który uderzył ponad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później podobną akcję przeprowadzili gospodarze. Po niezłej centrze z prawego skrzydła na dalszy słupek, Sommerfeld czyhał na piłkę, lecz w ostatniej chwili środkowy obrońca Legii, Szymon Bednarz, doskonale przeciął zagranie. Potem nieco więcej do powiedzenia miała drużyna z Poznania, która szukała szans m.in. po stałych fragmentach gry. Legioniści byli jednak czujni w defensywie, a w 70. minucie strzelili drugiego gola! Dawid Kiedrowicz świetnie zwiódł przeciwnika, wbiegł w pole karne z lewej strony i zagrał do Kamińskiego, który płasko uderzył z lewej nogi i pokonał Manikowskiego. 

Ostatecznie, Legia wygrała 2:1 z Lechem Poznań, a za tydzień (31.10, godz. 11:00) zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. 

Lech Poznań – Legia Warszawa 1:2 (1:1)

Sommerfeld (24. min.) – Kamiński (20. min., 70. min.)

Legia: Kowynia – Winiarski (46' Kiedrowicz), Bednarz, Wnorowski, Pacek – Knera, Bek – Kwiatkowski, Strzałek (72' Majchrzak), Bochniak (46' Niedźwiedzki) - Kamiński (84' Wicenciak)

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.