CLJ: Od 0:2 do 2:2. Remis we Wrocławiu

Trener Legii U-19, Filip Raczkowski, nie miał do dyspozycji Karola Kosiorka, który podczas jednego ze sparingów zerwał więzadła krzyżowe, pękła mu też łąkotka w kolanie. 

Legioniści źle weszli w mecz, zaczęli rywalizację od wielkiego prezentu dla Śląska. Jakub Okusami wycofał do Jakuba Murawskiego, było to zagranie w bramkę, piłka wpadła w kozioł, golkiper chciał ją przyjąć, lecz ta przeleciała mu pod podeszwą i wleciała do siatki. Goście próbowali się otrząsnąć, zbudowali parę akcji, w jednej z nich Maksymilian Stangret otrzymał prostopadłe podanie od Kacpra Knery, ale z jego mocnym uderzeniem z prawej strony "szesnastki" uporał się Oskar Mielcarz. Po chwili rosły napastnik próbował na wślizgu zamknąć płaskie dośrodkowanie Cypriana Pchełki z lewej flanki na bliższy słupek, lecz nie sięgnął futbolówki, którą zgarnął obrońca.

O ile Legii zależało na doskoczeniu do miejscowych, to wrocławianie chcieli pójść za ciosem, dążyli do podwyższenia wyniku i od 12. minuty prowadzili 2:0. Miłosz Kurowski dopadł do centry na środek "szesnastki", zgrał do Dawida Matuszewskiego, od którego otrzymał podanie zwrotne, po czym skutecznie strzelił z 6. metra na dalszy słupek. Obrona stołecznej drużyny zaspała, zaszwankowała komunikacja dot. krycia, co gospodarze skrzętnie wykorzystali.

Warszawiakom brakowało pewności siebie oraz lepszych decyzji zarówno z tyłu, jak i z przodu. Pojawiły się kłopoty z kreowaniem, nie było zbyt wielu klarownych okazji, za taką można uznać sytuację z 31. minuty. Knera płasko wycofał z bocznego sektora pola karnego na 8. metr, do Stangreta, który uderzył bez przyjęcia, a futbolówka odbiła się od stopera i została wybroniona przez Mielcarza.

Końcówka pierwszej połowy przyniosła małe powody do optymizmu. Stangret i Knera zagrali na jeden kontakt, potem ten drugi posłał miękkie podanie na 18. metr, obrońca Śląska nie przejął piłki, dopadł do niej Maddox Sobociński, który pięknie, mocno i skutecznie uderzył zza "szesnastki" (od słupka). Miejscowi mogli szybko odpowiedzieć, lecz Murawski udanie interweniował po strzale z pola karnego.

W przerwie doszło do korekt w składzie gości. Tomasz Rojkowski wszedł za Stangreta, Kacper Bogusiewicz zastąpił Oskara Lachowicza, z boiska zszedł też kontuzjowany Murawski, zmienił go Konrad Kassyanowicz, który po godzinie gry wybronił sytuację sam na sam. W drugiej połowie lepsze wrażenie sprawiali legioniści, którzy częściej atakowali, próbowali stwarzać zagrożenie m.in. po strzałach z dystansu. Uderzenia Sobocińskiego i Franciszka Saganowskiego zostały wyłapane, a Pchełka huknął nad poprzeczką.

Stołeczny zespół szukał również szans po stałych fragmentach, niektóre dośrodkowania zakończyły się strzałami, ale nie zaskoczyły bramkarza Śląska. Parę razy kotłowało się w "szesnastce" gospodarzy, kilka decyzji sędziego przyniosło protesty legionistów, którzy m.in. dwukrotnie sygnalizowali zagrania ręką.

W doliczonym czasie stały fragment w końcu dał efekt. Jakub Adkonis dośrodkował z rzutu wolnego w "szesnastkę", Szymon Bednarz zgrał piłkę klatką piersiową do Rojkowskiego, a ten pokonał bramkarza po silnym strzale z powietrza, z lewej nogi, z 8. metra.

Ostatecznie Legia zremisowała 2:2, a w przyszłą niedzielę, 23 kwietnia (godz. 13:00), zagra w LTC z Arką Gdynia.

23. kolejka CLJ U-19: Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 2:2 (2:1) 
Okusami (3. min. – sam.), M. Kurowski (12. min.) – Sobociński (45. min.), Rojkowski (90. min.)

Żółta kartka: Pchełka

Śląsk (skład wyjściowy): Mielcarz – Gerstenstein, Krukowski, Szczyrek, K, Kurowski, Wołczek, Maszkowski, Jezierski, M. Kurowski, Bednarczyk, Matuszewski

Legia: Murawski (46' Kassyanowicz) – Saganowski, Bednarz, Okusami, Bochniak – Adkonis, Knera (71' Mikołajczyk), Lachowicz (46' Bogusiewicz) – Sobociński (65' Puciłowski), Stangret (46' Rojkowski), Pchełka

TABELA CLJ U-19 (ZESPÓŁ – MECZE – PUNKTY):