CLJ: Remis z Lechem

Każde spotkania pomiędzy Legią a Lechem mają nieco inny smaczek niż pozostałe mecze. Sztab szkoleniowy przyjezdnych zabrał do Warszawy m.in. Szymona Zalewskiego, który na tym szczeblu rozgrywek góruje sporym doświadczeniem. Był to także szczególny występ dla Maksymiliana Tkocza. Zawodnik w zimie przeszedł z "Wojskowych" właśnie do klubu z Poznania.

W początkowych fragmentach oglądaliśmy wyrównaną grę, która toczyła się w środkowej strefie boiska. Poznaniacy kilkukrotnie postraszyli gospodarzy rzutami wolnymi, ale blok defensywny Legii spisywał się poprawnie. Drużyny wzajemnie się motywowały, podkręcały tempo. Ciężar po stronie miejscowych chciał brać schodzący z rezerw Bartłomiej Ciepiela. Ofensywny pomocnik dużo widział i często rozsyłał podania w boczne sektory do wahadłowych. W obu ekipach brakowało jednak klarownych sytuacji, czasami w obrębie "szesnastek" robił się tłok i szansa na oddanie strzału była utrudniona. W pewnej chwili Dawid Wach dokładnie dośrodkował w kierunku Szymona Włodarczyka, ale snajper główkował ponad bramką. Moment później uderzał jeszcze Wiktor Preuss, lecz został zablokowany. Warszawiacy przed zmianą stron zaczęli seryjnie szturmować i atakować, oddawali uderzenia, ale rywale przyjmowali ciosy i dawali radę.

Po przerwie legioniści również dochodzili do głosu, poznaniacy także, aczkolwiek obserwowaliśmy znacznie więcej miejsca i większe odległości między liniami. W 65. minucie, po zamieszaniu w polu karnym, Lech objął prowadzenie za sprawą Kacpra Giełzaka. Gracz przeciwnej drużyny dopadł do dośrodkowania i głową skierował futbolówkę do siatki. Gol o tyle mógł boleć gospodarzy, bo tak naprawdę lechici nie stworzyli do tej pory klarowniejszych okazji. Odpowiedź Legii? Wzorowa! Po centrze Przemysława Czady skutecznie główkował Ariel Mosór.

W końcówce zarówno gospodarze jak i goście próbowali dać jeszcze coś z "wątroby". W doliczonym czasie Ciepiela świetnie wypuścił Włodarczyka, lecz napastnik stołecznego klubu pomylił się. Po centrze Ciepieli z kornera „Włodar” główkował z kolei nieco ponad poprzeczką. Jeszcze wcześniej, Wach popędził prawą flanką, ale będąc w polu karnym oddał niecelny strzał. Legia zremisowała z Lechem 1:1, a kilka dni zagra na wyjeździe z Arką.  

CLJ: Legia - Lech 1:1 (0:0)

Mosór (68. min.) - Giełzak (65. min.)

Legia: Kobylak - Mosór, Goliński, Gładysz (70' Szyszkowski) - Wach, Łakomy, Ciepiela, Konik (78' Lisowski) - Preuss(64' Grabowski), Włodarczyk, Leszczuk (58' Czado)