CLJ: Trzeci remis z rzędu

Trener Legii U-18, Grzegorz Szoka, powołał na sobotnie spotkanie 18 zawodników. Juniorom starszym pomógł obrońca III-ligowych rezerw – Jegor Macenko. W kadrze znalazł się też m.in. Maciej Kikolski, który trenował ostatnio z pierwszym zespołem Legii. Sztab szkoleniowy nie skorzystał z kontuzjowanych: Marcela Myszki, Dawida Grzelaka, Bartosza Wicenciaka, Huberta Derlatki, Kacpra Imiołka i Patryka Romanowskiego. Stołeczna drużyna miała pewne problemy z obsadzeniem boków obrony, z racji na urazy Derlatki (prawy obrońca) i dwóch lewych defensorów: Romanowskiego i Imiołka. Na prawej obronie pojawił się Pacek, a na lewej – Łukasz Rytelewski, który gra na ogół jako stoper lub środkowy pomocnik. Wspomniana dwójka wymieniała się pozycjami w trakcie meczu.

Początek spotkania w Książenicach okazał się spokojny, ale obu drużynom udało się stworzyć parę sytuacji, w dużej mierze - po stałych fragmentach gry. Najpierw rywale mieli rzut wolny - po centrze na dalszy słupek, jeden z zawodników Wisły główkował obok bramki. Po chwili legioniści mieli rzut rożny. Kacper Świerczyński dośrodkował w pole karne, Szymon Bednarz oddał strzał z głowy, a piłka przeleciała nieco obok bramki.

Warszawiacy starali się kreować kolejne sytuacje - strzały oddawali Kajetan Staniszewski (zejście do środka i strzał z lewej nogi), a także Skwierczyński. "Skwara" z łatwością minął kilku rywali i zbiegł do środka, a następnie uderzył z prawej nogi, zza "szesnastki". W obu przypadkach golkiper Wisły łapał piłki. W 15. minucie padło pierwsze trafienie. Na prowadzenie wyszli przyjezdni, którzy zdobyli bramkę po zamieszaniu wynikającym z rzutu rożnego.

Miejscowi za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. Patryk Pierzak nieźle dośrodkował w pole karne, ale akcji nie udało się zamknąć. Potem Skwierczyński pojawił się po lewej stronie "szesnastki" i oddał strzał, lecz bramkarz Wisły nie dał się zaskoczyć. W 25. minucie Macenko podłączył się do ofensywy. Stoper III-ligowych rezerw ruszył środkiem i podał do prawej strony, do Packa, który oddał strzał w kierunku dalszego słupka - piłka poszybowała obok bramki. Moment później Pierzak otrzymał futbolówkę i zdecydował się na płaski strzał z prawej nogi, który o włos minął bramkę Wisły.

Minęło 30 minut gry i legioniści wyrównali. Pierzak wbiegł w pole karne z prawej strony i zagrał wzdłuż "szesnastki" do Wiktora Kamińskiego, który umieścił piłkę w siatce po uderzeniu z bliskiej odległości, w okolicach dalszego słupka. Golkiper "Białej Gwiazdy" musnął piłkę, ale strzał okazał się za mocny i futbolówka wpadła do bramki. Tuż przed przerwą Legia objęła prowadzenie. Z gola cieszył się Rytelewski.

Tuż po zmianie stron krakowianie mogli wyrównać, ale świetną interwencją popisał się Kikolski, który z bliska wybronił uderzenie rywala. Parę chwil później "Biała Gwiazda" zdołała doprowadzić do wyrównania. Końcówka meczu okazała się bardzo ciekawa. Obie drużyny kreowały sytuacje, akcje toczyły się od jednej do drugiej bramki. Wisła miała 1-2 groźne kontry, po jednej z nich przeciwnik trafił w słupek. W końcowych fragmentach meczu bliski szczęścia był Ivan Vidosević, który dopadł do płaskiego wycofania od Pierzaka. Pomocnik oddał strzał w kierunku dalszego słupka, który okazał się zablokowany przez jednego z przeciwników. 

Ostatecznie Legia zremisowała 2:2 z Wisłą Kraków. Dla stołecznej ekipy to trzeci remis z rzędu. Już w środę, 18 listopada, warszawiacy zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań w zaległym mecz 11. kolejki ligowej. 

Legia Warszawa – Wisła Kraków 2:2 (2:1)

Kamiński (30. min.), Rytelewski (42. min.) – Szywacz (15. min., 58. min.)

Legia: Kikolski - Pacek, Macenko, Bednarz, Rytelewski - Munik, Kochanowski (59’ Vidosević), Pierzak – Staniszewski (72’ Czajkowski), Kamiński, Świerczyński (82’ Janaszek)

Wisła (skład wyjściowy): Zagórowski - Warczak, Ziarko, Kutwa, Głogowski, Zima, Starzyński, Duda, Myszogląd, Szywacz, Chmiel.