Jakub Adkonis Legia II Warszawa - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 4:3
fot. Marcin Szymczyk

CLJ U-17: Wyjazdowa wygrana, Legia bliżej mistrzostwa Polski

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

08.06.2024 12:00

(akt. 11.06.2024 14:36)

Legia U-17 wygrała na wyjeździe 3:2 ze Śląskiem Wrocław w pierwszym meczu finałowym o mistrzostwo Polski. Warszawiacy wyszli na prowadzenie po samobójczej bramce Michała Wróblewskiego, miejscowi odpowiedzieli golami Oskara Gerstensteina i Igora Maliszewskiego, na 2:2 trafił Stanisław Gieroba, a wynik ustalił Jakub Adkonis (rzut karny). Rewanż już w najbliższą środę, 12 czerwca (godz. 16:00), w LTC.

W wyjściowym składzie Legii U-17 znaleźli się m.in. Jakub ZielińskiJan Leszczyński, Jakub AdkonisMateusz Szczepaniak (zgłoszeni do Ekstraklasy w sezonie 2023/2024), Pascal Mozie, Jakub Zbróg (kadra U-19) i Stanisław Gieroba z III-ligowych rezerw. Z ławki wszedł Samuel Kovacik, który w ostatnich miesiącach występował w juniorach starszych.

Sobotnie spotkanie zaczęło się od zablokowanego strzału Bartosza Szywały, po którym lepiej wyglądał stołeczny zespół. Warszawiacy starali się prowadzić grę, więcej przebywali w ofensywie, prostopadle podawali, częściej posiadali piłkę, mieli parę odbiorów w wysokim pressingu, dośrodkowywali z akcji i stałych fragmentów.

Goście wypracowali parę niezłych szans, ale zagrożenie oddalał m.in. Krzysztof Fałowski, który zablokował strzały Szczepaniaka i Zbroga, a także przeciął zagranie Mozie do Gieroby. Warto też wspomnieć o dobrym dryblingu Filipa Przybyłki, który zakończył się mocnym uderzeniem, zblokowanym przez Mateusza Cyrka.

Legioniści przeważali, a w 18. minucie objęli prowadzenie. Zbróg, będący po lewej stronie "szesnastki", został sfaulowany przez Mateusza Ceglińskiego, po zejściu na prawą nogę. Gieroba nie wykorzystał rzutu karnego (obroniony strzał przez Huberta Charużego), ale Szczepaniak zdołał jeszcze dopaść do piłki i posłać płaskie zagranie wzdłuż boiska, po którym futbolówka odbiła się od Michała Wróblewskiego i wpadła do siatki.

Samobójczy gol sprawił, że Śląsk podkręcił tempo, zaczął kreować dogodne okazje, choćby po podaniach za linię obrony, akcjach na bokach czy dryblingach. Wrocławianie zdołali oddać kilka strzałów, ale albo byli blokowani, albo brakowało im trochę precyzji.

W końcówce pierwszej połowy stołeczna drużyna powinna prowadzić 2:0. Przyjezdni poradzili sobie z defensywnym rzutem rożnym, a potem wyszli z kontrą 2 na 1 – Erik Mikanowicz podał do Szczepaniaka, ten znalazł się sam na sam z Charużym, który obronił jego strzał z 16. metra. Następnie dobrze dysponowany Mozie nakręcił dwie akcje zagraniami prostopadłymi – najpierw Gieroba został uprzedzony przez Ceglińskiego, później środkowy pomocnik Legii wypatrzył Szczepaniaka, który dograł do Zbroga, ale bramkarz Śląska uporał się z jego uderzeniem pod poprzeczkę.

Druga część gry zaczęła się od dwóch akcji Zbroga. Najpierw jego zagranie musnęło poprzeczkę po rykoszecie od Ceglińskiego, a potem bramkarz Śląska złapał strzał skrzydłowego Legii z 17. metra. Chwilę później dogodną szansę mieli gospodarze, konkretnie niepilnowany Krystian Rostek, którego strzał z 16. metra, z tzw. pierwszej piłki, pewnie obronił Zieliński.

Po chwili Śląsk doprowadził do remisu. Oskar Gerstenstein pokonał bezradnego Zielińskiego po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego, z 20. metra, po odbiciu od słupka. Miejscowi chcieli pójść za ciosem, przycisnęli Legię, mieli jeszcze parę okazji, choćby uderzenie Ceglińskiego (nad poprzeczką) czy groźną kontrę, po której Igor Kobelczuk wychodził sam na sam, ale ostatecznie został przypressowany przez Adkonisa i jego strzał spokojnie złapał Zieliński. W tzw. międzyczasie Mozie posłał kilka podań prostopadłych, które nie przełożyły się na dogodne okazje.

W 67. minucie zespół z Wrocławia objął prowadzenie po akcji na jeden kontakt i sprytnym uderzeniu Igora Maliszewskiego (prawa strona pola karnego) z ostrego kąta. Legia szybko zareagowała, doprowadzając do wyrównania. Kovacik prostopadle zagrał na 3. metr, do Gieroby, który popisał się skuteczną podcinką (miękki strzał po odbiciu od dalszego słupka).

Warszawiacy wrzucili wyższy bieg i mieli sytuacje, by odzyskać prowadzenie w końcówce spotkania. Gieroba niecelnie uderzył po podaniu Mikanowicza, Kovacik i Adkonis zostali zablokowany tuż przed polem karnym, a Charuży wybronił strzał Mozie z 18. metra i główkowanie Zbroga (pod poprzeczkę).

Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, w ostatniej (4.) minucie czasu doliczonego Charuży wyszedł z bramki, by piąstkować po dośrodkowaniu Zbroga, ale zamiast tego sfaulował Gierobę. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą pewnie wykorzystał Adkonis, potężnie uderzając pod poprzeczkę.

Ostatecznie Legia wygrała na wyjeździe 3:2 ze Śląskiem Wrocław w pierwszym meczu o złoto. Rewanż już w najbliższą środę, 12 czerwca (godz. 16:00), w LTC.

PIERWSZY MECZ FINAŁOWY MP U-17: ŚLĄSK WROCŁAW – LEGIA WARSZAWA 2:3 (0:1)
Gerstenstein (51. min.), Maliszewski (67. min.) – Wróblewski (18. min. – sam.), Gieroba (71. min.), Adkonis (90. min. – k.)

Żółte kartki: Rostek, Gerstenstein, Charuży – Przybyłko, Szczepaniak, Adkonis, Leszczyński, Pollok

ŚLĄSK: Charuży – Cyrek, Fałowski, Pawlik, Gerstenstein (77' Cesarz), Wróblewski (88' Pakosz), Cegliński (83' Krzysztoń), Maliszewski (77' Zabrzeski), Szywała (62' Kobelczuk), Ciućka (72' Szczygieł), Rostek (66' Kaszub)

LEGIA: Zieliński – Korzeniowski (58' Kovacik), Chojecki, Leszczyński, Mikanowicz (79' Lauryn) – Adkonis, Mozie, Przybyłko (57' Pollok) – Szczepaniak, Gieroba, Zbróg

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.