CLJ U-19: Remis w derbach Warszawy

Czytaj też

Rezerwy: Legia blisko lidera

Trener juniorów starszych Legii, Filip Raczkowski, nie skorzystał m.in. z Huberta Dorczyka (zerwane więzadło krzyżowe), Karola Kosiorka (naciągnięcie więzadła krzyżowego przedniego oraz więzadła pobocznego strzałkowego), Igora Skrobały (uraz ręki) i Tomasza Rojkowskiego (przeciążeniowe złamanie piątej kości śródstopia). W wyjściowym składzie miejscowych znaleźli się Jakub Zieliński (bramkarz z kadry pierwszej drużyny) czy Cyprian Pchełka (zawodnik III-ligowych rezerw).

Już w 2. minucie Oskar Melich został sfaulowany w "szesnastce" Polonii, sędzia podyktował "jedenastkę", do której podszedł Mateusz Szczepaniak, ale bramkarz gości obronił jego strzał. Po chwili znowu doszło do przewinienia rywala we własnym polu karnym (boczny sektor), tym razem na Pchełce. Szansę ponownie dostał "Szczepan", który tym razem strzelił gola na 1:0. Skrzydłowy uderzył tak, że piłka poleciała w jedną stronę, a golkiper w drugą. Legioniści zdołali podwyższyć prowadzenie w 25. minucie. Wówczas Melich prostopadle zagrał do Viktora Karolaka, który wyszedł sam na sam i pokonał bramkarza.

Moment później powinno być 3:0 dla Legii. Pojawiło się spore zamieszanie blisko bramki Polonii – najpierw z bliska uderzał Melich, potem Pchełka dobijał, ale piłka cały czas odbijała się albo od jednego z przeciwników, których było dużo, albo od golkipera. W tej części meczu "Wojskowi" mieli przewagę, na początku wywalczyli dwa rzuty karne, stworzyli kilka sytuacji (m.in. dwie akcje Macieja Saletry i Jakuba Zbroga, zakończone strzałami tuż obok bramki) i już wtedy powinni wygrywać więcej niż 2:0, lecz prowadzili w pełni zasłużenie.

W 40. minucie Polonia złapała kontakt, wychodząc sam na sam i posyłając piłkę obok Zielińskiego. Ten gol, strzelony po pierwszej groźnej akcji "Czarnych Koszul", sprawił, że przed przerwą goście zaczęli sobie śmielej poczynać i mieli przynajmniej dwie szanse na wyrównanie, najlepszą w czasie doliczonym, kiedy bramkarz Legii zdołał odbić uderzenie z bliska.

Legia miała lepszy moment w pierwszej części drugiej połowy, wypracowała 1 – 2 okazje, potem mecz się wyrównał. Kwadrans przed końcem spotkania, w z pozoru niegroźnej sytuacji, doszło do faulu "Wojskowych" we własnym polu karnym. "Jedenastkę", na 2:2, sfinalizował napastnik przyjezdnych, który strzelił w prawy róg, a Zieliński rzucił się w lewy. Miejscowi wykreowali dobrą szansę i mogli szybko zmienić wynik. Akcja zakończyła się strzałem Saletry pod poprzeczkę, lecz golkiper Polonii świetnie interweniował, przenosząc piłkę nad bramką.

Czytaj też

Współpraca Legii Warszawa z BrainsFirst

Po chwili Zbróg, mimo nacisków ze strony obrońcy, zdołał wyjść sam na sam, ale bramkarz przyjezdnych odważnie rzucił się pod nogi i zażegnał niebezpieczeństwo, wybijając futbolówkę na korner. Jeśli Polonia miała w czymś przewagę nad Legią, to w warunkach fizycznych, co dało się szczególnie zauważyć przy ofensywnych rzutach rożnych "Wojskowych", w trakcie których gospodarze, będący w polu karnym, byli średnio o głowę niżsi od gości.

W końcówce meczu Legia miała parę sytuacji, głównie po rzutach wolnych, ale dośrodkowania – przy wzroście obrońców Polonii – były raczej skazane na porażkę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Legioniści wciąż są liderem, mają punkt przewagi nad drugim Lechem Poznań, który 2 maja przegrał 0:1 z Górnikiem Zabrze. W przyszłą niedzielę, 12 maja (godz. 17:30), stołeczna drużyna zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia.

26. KOLEJKA CLJ U-19: LEGIA WARSZAWA – POLONIA WARSZAWA 2:2 (2:1)
Szczepaniak (4. min. – k.), Karolak (25. min.) – (40. min.), (75. min. – k.)

Legia: Zieliński – Jendryka, Dembek, Boczoń, Karolak – Saletra, Mozie, Melich (65' Sarudi) – Szczepaniak (75' Kovacik), Pchełka (46' Mizera), Zbróg