Co nowego u przyjaciół?

Szczecin II liga w Szczecinie ! Po decyzji Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej, klub ze Szczecina wydaje się być pewnym spadkowiczem. Zgodnie z decyzją działaczy do drugiej ligi spadną 2 zespoły, które w tabeli zajmą ostatnie lokaty. Jeśli Arka Gdynia i Górnik Łęczna - kluby zamieszane w korupcję nie zakończą sezonu na dwóch ostatnich miejscach z I ligą pożegnają się aż 4 zespoły. Wiele wskazuje na to, że w tym gronie znajdzie się Pogoń. Po 26 spotkaniach klub ze Szczecina zajmuje ostatnie miejsce tracąc do 14 bezpiecznej lokaty 4 punkty. Jednak 14. Górnik Łęczna ma przed sobą jeszcze jeden zaległy mecz. Pogoń od czasu naszej ostatniej publikacji wciąż podtrzymuje złą passę. Najpierw, w meczu przyjaźni przegrała z Legią 1:3 by następnie ulec na własnym obiekcie z Odrą Wodzisław. Ostatnie dni przed meczem mijały pod znakiem afer, zaczynając od pomeczowej wypowiedzi Radosława Majdana a kończąc na artykułach Przeglądu Sportowego. Przypomnijmy, że po meczu z Legią były bramkarz reprezentacji Polski, który niespodziewanie zasiadł na ławce rezerwowych, wyznał, że jego absencję wymusił prezes klubu. - Jest to dla mnie żenujące by prezes wpływał na decyzje trenera. Wzburzony goalkeeper wyznał: - Na treningach zakładamy się z kolegami kto trafi prezesa, piłką w głowę. Zwycięzca zgarnia 200 złotych, to dowód na to, że nikt go nie lubi. Stawiam więc wybór albo z Rady Nadzorczej odchodzi prezes Miedziak, albo podaję się do dymisji. Do dziś niezapadła żadna decyzja. Z Legionistami w bramce zagrał Gu, okazując się najsłabszym zawodnikiem meczu. Jego ekwilibrystyczne interwencje w niczym nie przypominały parady bramkarza wywołując na trybunach salwy śmiechu. Kilka dni później Przegląd Sportowy napisał, że pierwszoligowy goalkeeper przed wylotem do Polski pracował...w hipermarkecie. To nie koniec kontrowersji, dziennikarze PS sprawdzili metryczki pozostałych Portowców. Grający w pierwszym składzie Tinga z zawodu jest ponoć murarzem, a Campos jeszcze rok temu sprzedawał...krawaty. Debiutant w bramce pożegnał się z wyjściowym składem już w następnym meczu z Odrą. Niestety, także Radosław Majdan nie uchronił swojego zespołu od porażki 1:3. Na stadionie mogącym pomieścić blisko 20 tysięcy widzów zasiadło niespełna tysiąc najzagorzalszych kibiców. Honorowe trafienie dla Portowców w ostatnich minutach meczu zaliczył z rzutu karnego Edi Andradina. Piłkarze z Brazylii, którzy mieli w większości problemy z wytrzymaniem trudów spotkania, zaraz po ostatnim gwizdku sędziego wyczekiwali koło szatni żurnalisty Przeglądu Sportowego. Gdyby nie pomoc kolegów po fachu Dariusz Jachno zostałby ofiarą samosądu. Również pomeczowe zdarzenie stało się głównym tematem konferencji. Julcimar - kapitan Portowców wdał się w polemikę z dziennikarzem, który nie potrafił odpowiedzieć na pytanie skąd wziął informacje o piłkarzach z Brazylii. Swoją drogą to nie pierwszy sensacyjny tekst tego pana, który nijak ma się z prawdą. Zagłębie Lubin-Pogoń Szczecin sobota 18:00 ostatnie spotkanie 1:3 dla Zagłębia Sosnowiec Zbliża się kolejny najazd na stolicę zaprzyjaźnionych fanów. Po kibicach Pogoni, którzy w liczbie 400 stawili się na Łazienkowskiej, już za 3 dni do Warszawy przyjadą Sosnowiczanie. Jednak tym razem kibice razem z legionistami zasiądą na Konwiktorskiej by wspólnie dopingować zespół do kolejnego zwycięstwo. Na murawie dojdzie również do bezpośredniej konfrontacji najlepszych strzelców drugiej ligi Jacka Kosmalskiego (z dorobkiem 16 trafień) z ustępującym 3 bramkami Marcinem Folcem. W sobotę niespodziewanie Zagłębie uległo w Bielsku, miejscowemu Podbeskidziu. Już w pierwszej połowie ustalono wynik spotkania, honorową bramkę przy stanie 2:1 w 45 minucie strzelił Folc. Wczoraj (w środę) piłkarze zrewanżowali się swoim fanom. Przed meczem na płocie kibice powiesili transparent "Brak szacunku dla kibica, na stadionie głucha cisza" odnosząc się do ostatnich przegranych zespołu. Sosnowiczanie wygrywali na własnym obiekcie tym samym stosunkiem bramkowym co kilka dni wcześniej. Tym razem na listę strzelców wpisywali się Dzenan Hosic i Marcin Folc. Niestety ostatnim meczem Zagłębie przypłaciło trzech piłkarzy. Za kartki w Warszawie będą pauzować: Hosic i Piątkowski. Pod znakiem zapytania stoi również występ narzekającego na kontuzję Davida Topolskiego. Następny mecz z Polonią w sobotę o 18:30. Polonia Warszawa - Zagłębie Sosnowiec niedziela 18:30 ostatnie spotkanie 3:1 dla Zagłębia Elbląg W zmiennych nastrojach kibice z Elbląga spędzili piłkarski tydzień. Najpierw bez gry na murawie dopisali do swojego konta 3 punkty. Walkower oddała im Unia Skierniewice, która po rundzie jesiennej wycofała się z rozgrywek. Niestety zawodnicy trenera Zbigniewa Kieżuna w środę przegrali na wyjeździe z Radomiakiem 0:2. Ważna informacja z urzędu miejskiego choć trochę osłodziła ostatnią przegraną piłkarzy. Od następnego roku ruszy długo oczekiwana modernizacja obiektu Olimpii: "Stadion będzie dwufunkcyjny - lekkoatletyczno-piłkarski ma on mieć także murawę trawiastą z systemem nawadniania. Na pewno mają być zmodernizowane trybuny, na których zainstalowane będą krzesełka. Jedna z trybun, ta stalowa, całkowicie zniknie, a na jej miejsce powstanie nowa, piękna i zadaszona, która wewnątrz będzie miała szatnie oraz pozostałe zaplecze socjalne. Powstanie także oświetlenie, by można było rozgrywać zawody o różnej porze dnia. Modernizacji gruntownej ulegnie stojący obok stadionu budynek". Niezwykle ciekawie zapowiada się następna kolejka rozgrywek. Do Elbląga przyjedzie Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Zespół zajmujący 8 pozycje w tabeli w ostatnich spotkaniach gra bardzo nierówno. W ostatnim spotkaniu wygrali pewnie z Concordią Piotrców 3:0 choć jeszcze kilka dni temu byli w dołku po przegranej słabej Warmi Grajewo 0:3. Olimpia Elbląg- Świt Nowy Dwór Mazowiecki sobota 16:00 poprzednie spotkanie 1:1