Co z meczami Świtu i Szczakowianki?

Zgodnie z terminarzem w sobotę inauguracyjne spotkania w pierwszej i drugiej lidze piłkarskiej mają rozegrać zespoły zamieszane w tzw. aferę barażową, czyli Świt Nowy Dwór Maz. i Szczakowianka Jaworzno. W tej sprawie jednak pojawia się wiele sprzecznych informacji.
W czwartek Wydział Dyscypliny PZPN podjął decyzję, na mocy której zespół z Jaworzna został zdegradowany do drugiej ligi, a w ekstraklasie ma występować Świt Nowy Dwór Maz.

Zgodnie z terminarzem PZPN w pierwszej kolejce nowego sezonu drużyna z Mazowsza powinna na wyjeździe spotkać się z Widzewem, a Szczakowiankę czeka wyjazd do Ostrowca Św. na spotkanie z KSZO.

W sobotę w rozmowie z dziennikarzem PAP prezes PZPN Michał Listkiewicz powiedział, że do czasu zakończenia procedury odwoławczej w PZPN mecze Świtu będą przekładane. "Może się okazać, że Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN przywróci Szczakowiankę do gry w ekstraklasie. Wtedy w drugiej lidze będzie grał Świt. Jeśli zostanie utrzymany walkower dla Świtu, to zespół z Nowego Dworu zagra w pierwszej lidze" - wyjaśniał Listkiewicz.

Dyrektor Departamentu Rozgrywek PZPN Marcin Stefański w poniedziałek zapewniał, że jeszcze tego samego dnia ukaże się oficjalny komunikat w tej sprawie. Jednak żadnej informacji nie było.

We wtorek rano Marcin Szulc z Wydziału Gier PZPN poinformował: "Właśnie wróciłem z urlopu i nie jestem zorientowany w tej sprawie. Proszę na ten temat rozmawiać z dyrektorem Departamentu Rozgrywek PZPN Marcinem Stefańskim" - usłyszał dziennikarz PAP od Szulca.

Z kolei Stefański nie chciał rozmawiać, lecz odsyłał do rzecznika prasowego związku Michała Kocięby.

"Decyzja WD posiadała rygor natychmiastowej wykonalności, więc Świt powinien rozpocząć rozgrywki w pierwszej lidze, a Garbarnia Szczakowianka w drugiej - poinformował PAP Kocięba. - Aby jednak zagrać w ekstraklasie Świt musi uzyskać licencję, a do środy ma czas na uzupełnienie wniosku. Jeżeli jej nie otrzyma, to być może wtedy zaistnieje konieczność zmian w terminarzu i przełożenia meczów. Innych przeszkód, by Świt w sobotę zainaugurował rozgrywki, nie ma. Podobnie wygląda sytuacja klubu z Jaworzna, z tym, że on posiada już licencję".

Rzecznik PZPN nie chciał rozmawiać o wypowiedzi prezesa związku o przełożeniu meczów Świtu i Szczakowianki. "Ukarani piłkarze Świtu i klub z Jaworzna mają 14 dni na złożenie odwołań. Obie strony zapowiadały odwołania, ale nie wiem, kiedy je złożą. Gdy NKO wyda stosowaną decyzję, to wtedy będziemy się zastanawiać jak dalej postąpić" - dodał Kocięba.

Tymczasem zainteresowane kluby przygotowują się do meczów. "Nic mi nie wiadomo, że spotkanie z Widzewem miałoby się nie odbyć - powiedział PAP dyrektor Świtu Andrzej Prawda. - Przygotowujemy się do wyjazdu do Łodzi i pierwszoligowego debiutu. Co prawda pojawiają się sprzeczne informacje, ale nas nikt oficjalnie nie powiadomił o przełożeniu meczu".

Również w Łodzi przygotowują się do sobotniego spotkania. "Wszystko przebiega według sprawdzonych standardów. Zgodnie z terminarzem w sobotę o godzinie 19.00 powinien rozpocząć się mecz ze Świtem. Nik nie informował nas, że spotkanie może zostać przełożone" - poinformowała kierownik obiektu Widzewa, Grażyna Dziegiecka.

Natomiast w Jaworznie nie wiadomo jeszcze czy zespół Garbarni Szczakowianki pojedzie w sobotę na inauguracyjny mecz drugiej ligi do Ostrowca Świętokrzyskiego.

"Według stanu na wtorkowe przedpołudnie powinniśmy pojechać, bo zajęliśmy w drugiej lidze miejsce Świtu. Wynika to jednak tylko z orzeczenia WD PZPN. I tylko na tej podstawie opieramy swoją wiedzę na ten temat. Jednak do soboty wiele się może zmienić. Wszyscy widzimy, że sytuacja jest bardzo dynamiczna. Nie potrafię powiedzieć, czy zespół do Ostrowca pojedzie. Taką decyzję będzie można ogłosić zapewne dopiero w piątek" - powiedział PAP dyrektor Szczakowianki Jerzy Frenkiel.

Frenkiel dodał, że kancelaria prawna wynajęta przez klub pracuje od poniedziałku nad odwołaniem od decyzji WD PZPN, na mocy której zespół został zdegradowany do drugiej ligi.



źródło: PAP