Cristian Pasquato

Cristian Pasquato pożegnał się z Legią

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

19.05.2019 14:54

(akt. 19.05.2019 15:07)

Cristian Pasquato pożegnał się z Legią Warszawa. Włoch odchodzi z Łazienkowskiej. Oficjalnie stanie się to z końcem czerwca, gdy wygaśnie jego kontrakt.

Cristian Pasquato trafił na Łazienkowską w lipcu 2017 roku. Włoch został pozyskany z Juventusu Turyn, choć poprzednie lata spędził na wypożyczeniach. Ostatnim klubem, w którym pomocnik grał przez transferem do Legii była rosyjska Krylja Sowietow Samara. W ideałach, gracz miał zapełnić nieco lukę po odejściu Vadisa Odjidji-Ofoe. W praktyce, Pasquato nigdy nie spełnił pokładanych nadziei, choć miewał przebłyski. 

Przez dwa sezony przy Łazienkowskiej, Pasquato rozegrał 36 meczów, w których zdobył trzy bramki. Włoch posyłał piłkę do bramek strzeżonych przez bramkarzy Bytovii Bytów, Bruk-Betu Nieciecza i Wisły Kraków. Zwłaszcza gol strzelony na obiekcie "Białej Gwiazdy" mógł zrobić wrażenie na kibicach. 29-letni filigranowy zawodnik miał również pięć asyst.

W trakcie swojej przygody ze stołecznym klubem, Pasquato mógł cieszyć się z mistrzostwa i Pucharu Polski w sezonie 2017/2018. Piłkarz musiał też mierzyć się z dwukrotnym zesłaniem do rezerw. Najpierw stało się to za kadencji Deana Klafuricia, następnie, gdy drużynę prowadził Ricardo Sa Pinto. Ostatnie miesiące w Legii Włoch spędził w trzecioligowym zespole, do którego został odesłany na początku przygotowań do rundy wiosennej kończącego się sezonu. 

Pasquato po zesłaniu do rezerw, otrzymał propozycję wcześniejszego rozwiązania kontraktu, ale nie doszło do tego. Przez całą przygodę z Łazienkowską, Włoch dostał jedną konkretną ofertę, która pochodziła z ligi azerskiej. 29-latek nie zdecydował się na skorzystanie z opcji wyjazdu na Kaukaz. Piłkarz przez całą rundę wiosenną nie występował na boisku w meczach trzeciej ligi - taka była decyzja klubu. Pasquato otrzymał jednak zgodę na wcześniejsze pożegnanie z klubem.

Cristian Pasquato już w stolicy

Włoch wyjechał już z Polski i wrócił do swojego kraju. Zanim Pasquato wsiadł do samolotu, z klasą pożegnał się z kolegami z trzecioligowych rezerw, z którymi nawiązał przez ostatnie miesiące nić porozumienia. Każdy otrzymał od 29-latka butelkę włoskiego wina. 

Polecamy

Komentarze (68)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.